Wikimedia Commons/Shawn Tron
Informacja o śmierci Aviciiego zszokowała ludzi na całym świecie. Okazało się jednak, że muzyk od dłuższego czasu borykał się z problemami psychicznymi i nie dawał sobie rady z otaczającą go „show businessową” rzeczywistością.
Chciał odnaleźć spokój. Nie odnajdywał się w machinie show-biznesu; był wrażliwą osobą, kochał swoich fanów, ale unikał światła reflektorów. Tim, zawsze będziemy cię kochać i za tobą tęsknić - pisała w oficjalnym oświadczeniu pogrążona w smutku rodzina.
Fani producenta uczcili jego pamięć podczas jednego z najsłynniejszych festiwali muzyki elektornicznej, czyli podczas Tomorrowland w Belgii. Avicii nie raz sam grał podczas różnych edycji tej imprezy.
Podczas występu Nicky’ego Romero wielbiciele DJ-a rozłożyli ogromną flagę Szwecji - ojczystego kraju zmarłego artysty. Znalazło się na niej zdjęcie artysty z dopiskiem „Pewnego dnia odejdziesz z tego świata, więc żyj życiem, które zapamiętasz”. Te słowa to fragment piosenki „The Nights”.
Nad ogromną sceną również pojawiły się wizualizacje z wizerunkiem Aviciiego.
Tim Bergling zmarł 20 kwietnia 2018 roku podczas wakacji w Omanie. 28-letni DJ popełnił samobójstwo w hotelowym pokoju.