Reklama
placeholder
News

Raper zmarł po własnym koncercie. Wcześniej zasłabł na scenie

Raper zmarł po własnym koncercie. Wcześniej zasłabł na scenie

fot. YouTube @fatmanscoop

Reklama
Reklama
placeholder

Fatman Scoop nie żyje. Smutną wiadomość o śmierci rapera podał do wiadomości publicznej jego menadżer. 30 sierpnia 2024 roku światowa scena muzyczna pożegnała legendę amerykańskiego rapu.

Fatman Scoop zmarł w wieku 53 lat

Fatman Scoop w rzeczywistości nazywał się Isaac Freeman III. Sławę zyskał dzięki wspólnej piosence Lose Control z Missy Elliot i Mariah Carey. Jeden z jego najbardziej popularnych kawałków Be Faithful wielokrotnie widniał na szczycie listy przebojów na całym świecie. Był też trzykrotnym laureatem nagrody Grammy.

Fatman Scoop w trakcie swojego koncertu w Connecticut zasłabł na scenie tuż przy kabinie DJ-a. Do utraty przytomności miało dojść zaraz po tym, jak muzyk nakłaniał publiczność do zrobienia większego hałasu. Niespodziewanie chwilę później upadł i na miejsce natychmiast wezwano medyków. Niestety, jego życia nie dało się uratować i Fatman Scoop zmarł w wieku 53 lat.

Rodzina i bliscy Freemana poinformowali o jego śmierci i zamieścili poruszający wpis w mediach społecznościowych:

Z ogromnym smutkiem i ciężkim sercem dzielimy się wiadomością o odejściu legendy i ikony Fatman Scoopa. Ostatniej nocy świat stracił jasną duszę, promień światła, zarówno na scenie, jak i w życiu.

Agencja MN2S również pożegnała artystę w sieci:

Scoop był uwielbianą postacią w muzycznym świecie, a jego twórczość pokochały niezliczone rzesze fanów na całym świecie. Jego niezapomniany głos, zaraźliwa energia i wspaniała osobowość wywarły wpływ na tę branżę, a jego dziedzictwo pozostanie na zawsze dzięki jego muzyce.

Reklama
placeholder
Zobacz też
2024 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama