fot. Pixabay
Halloween to święto, które z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością w Polsce. Dzieci z niecierpliwością wyczekują wieczoru pełnego strachów, zabawy oraz… słodkości. Zwyczaj chodzenia od drzwi do drzwi z hasłem "cukierek albo psikus" przyciąga wielu małych przebierańców, jednak nie każdy dom jest przygotowany na tę wizytę. Jak zatem rozpoznać, do których drzwi warto zapukać, a które lepiej ominąć? Odpowiedź tkwi w jednej prostej zasadzie, którą warto znać przed wyruszeniem na łowy.
Zanim jednak przejdziemy do wskazówek, warto wspomnieć o korzeniach tego święta. Według jednej z teorii, Halloween wywodzi się z celtyckiego festiwalu Samhain, obchodzonego na terenach dzisiejszej Irlandii i Szkocji. Celtowie wierzyli, że noc z 31 października na 1 listopada to czas, gdy granica między światem żywych a zmarłych staje się cienka, a duchy mogą wracać na ziemię. Aby odstraszyć demony, ludzie zapalali ogniska i przebierali się w straszne stroje. Z tych pradawnych zwyczajów wyrosła współczesna tradycja Halloween.
Lista słów zakazanych w szkole. Nie rozumiecie? Tłumaczymy, co oznaczają >>
Zasada, dzięki której wiadomo, do jakich drzwi zapukać w Halloween
Istnieje swego rodzaju "niepisana zasada", która mówi, że domy lub drzwi mieszkań gotowe na przyjęcie dzieci w Halloween zazwyczaj są odpowiednio przystrojone. Dekoracje pełnią nie tylko funkcję estetyczną, ale w tym przypadku również komunikacyjną. Dla dzieci to wyraźny sygnał, że można śmiało pukać do drzwi, licząc na słodkości. Dla dorosłych, którzy nie chcą być zaskoczeni przez grupy świętujących, brak dekoracji jest dyskretnym sposobem na zakomunikowanie, że nie obchodzą Halloween.
Dlatego gdy widzicie dynie, lampiony, sztuczne pajęczyny, kościotrupy czy inne elementy nawiązujące do Halloween, jest to prawdopodobnie zaproszenie dla dzieci. W takim przypadku można bez obaw zapukać do drzwi i zadać pytanie: "cukierek albo psikus?". Z kolei tam, gdzie nie ma żadnych ozdób, mieszkańcy zazwyczaj nie zamierzają brać udziału w halloweenowej zabawie.
Podążanie za zasadą "przystrojony dom = gotowy na Halloween" to również wyraz szacunku dla wyborów innych. Należy pamiętać, że nie każdy chce brać udział w tej zabawie. Naciskanie dzwonka w domach, które nie wykazują oznak świętowania, może być nie tylko niegrzeczne, ale i uciążliwe dla niektórych mieszkańców. Dlatego warto zwrócić uwagę na dekoracje i dostosować się do panujących zwyczajów, aby to święto było przyjemne dla wszystkich 😊
Młodzieżowe Słowo Roku 2024: jak zgłosić swoją propozycję? >>