Fot. Instagram.com/kacperblonsky/frizoluszek
Kacper Blonsky obraził się na Friza, bo ten wyśmiał jego kawałek. O co dokładnie poszło youtuberom?
Kacper Blonsky – nowa piosenka. Crusher to następca Eluwiny >>
Friz wyśmiewa Crushera Kacpra Blonsky’ego
19 lutego na kanale Friza na YouTube pojawił się filmik Koło Fortuny decyduje z kim spinamy się kajdankami. Na nagraniu Karol Wiśniewski zażartował z najnowszego singla Kacpra Blonsky’ego – Crusher. Friz wyszedł z toalety i powiedział do swojej ekipy:
Ciężko było się skupić, ale puściłem sobie największego polskiego „Crushera” i już było git. Od razu mi się zaczęło chcieć s**ć. Usłyszycie to dokładnie w 24:45 minucie filmiku.
Friz wyśmiewa Crushera – Kacper Blonsky odpowiada
Niedawno Kacper Blonsky wrzucił InstaStory, w którym skomentował zachowanie Friza.
Frizoluszek, nie pajacuj, bo już Ci się w główce zaczyna przewracać – napisał.
W kolejnym InstaStory autor Crushera powiedział:
Co Karolku, już się pozjadało wszystkie rozumy, co? To, że Twoi koledzy z Twojej zwariowanej ekipki pozwalają tak do siebie mówić, nie znaczy, że ja pozwalam tak do siebie mówić, więc uważaj, Karolku, bo tylko w internecie jesteś mocny.
Fame MMA 6: Kacper Blonsky kolejnym zawodnikiem! >>
Fani Friza podejrzewali, że relacje Kacpra Blonsky’ego na Instagramie to tylko chwyt marketingowy, który ma poprawić zasięgi 21-latka w internecie.
Najnowszy hit Friza Przejmujemy Jutuby w tydzień od premiery obejrzano 12 milionów razy. Z kolei singiel Blonsky'ego Crusher po kilku tygodniach ma 6,6 miliona wyświetleń.
I teraz do wszystkich pajacyków, co mi piszą, że zasięgi się kończą – nie moi drodzy, w ostatnim czasie mam najwyższe zasięgi jakie kiedykolwiek miałem. Po prostu nie daję sobie pluć w twarz jakiemuś pajacowi – odpowiedział Blonsky.
SUNTAGO otwarte! Ile kosztuje i jak wygląda gigantyczny park wodny? >>
Kacper Blonsky dodał, że próbował załatwić całą sprawę z Frizem prywatnie, ale nie mógł się z nim skontaktować ani nie dostał do niego numeru telefonu, więc „odpowiedział tak jak on”.
(…) Milion osób mi pisze, że robię to specjalnie publicznie, żeby wykorzystać właśnie dramę. (…) Ja po prostu nie lubię fałszywości. I jak ktoś miesiąc wcześniej przyjeżdża do ciebie z ekipą, zbija z tobą piąteczki, cieszy się, bawi się superświetnie i jakoś nie ma czegoś takiego: „Jezu, przy tym to ja s**m, bo przy tym można się wy***ć”, tylko buja główką (…), a teraz mówi: „Jezu, przy tym można się wy***ć”, no to przepraszam bardzo. Czy to nie jest pajacerka? (…) Ja nie śmieję się z ludzi. Tylko ja się cieszę, że mam fajne życie. I doceniam to co mam. Taka jest różnica między nami, Karol (…) – mówił dalej Blonsky.
Co na to Friz? Na razie Karol Wiśniewski nie odpowiedział na ostatnie InstaStory Kacpra Blonsky’ego.