
fot. instagram.com/paulina.smaszcz / fot. instagram.com/katarzynacichopek

Spory pomiędzy Pauliną Smaszcz a Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim stały się już niemal sagą. "Kobieta petarda" regularnie komentuje bieżące sprawy związane z życiem osobistym jej byłego męża i jego nowej partnerki, ci natomiast zazwyczaj zbywają to milczeniem. Ostatnio jednak Katarzyna Cichopek postanowiła ponownie sięgnąć po instrumenty prawne.
Paulina Smaszcz – pozew od Katarzyny Cichopek
Katarzyna Cichopek ponownie weszła na ścieżkę sądową z „kobietą petardą”. Paulina Smaszcz poinformowała o tym za pośrednictwem relacji na Instagramie i pokusiła się o kpiący komentarz pod kątem świadków. Co ciekawe, pokazując dokumenty sądowe, Smaszcz ujawniła dane osobowe świadków, widoczne są również adresy wspomnianych osób.
Na relacji możemy usłyszeć między innymi takie słowa:
Wczoraj dostałam kolejny pozew od pani Katarzyny Cichopek. Oczywiście na totalnie wielkie pieniądze, bo przecież oni mają niewiele.
Wśród osób, które mają być świadkami, na pierwszym miejscu jest pani Joanna Kurska, na drugim miejscu pani Anna Mucha, na trzecim pani Justyna Skrzypek, pan Andrzej coś tam od biżuterii, pani Karolina Wasilewska-Cichopek.
Pani Katarzyno, gratuluję świadków. Poza Maciejem Kurzajewskim nie znam nikogo. Ale najbardziej gratuluję tych pierwszych nazwisk – pań, których oczywiście nigdy nie poznałam i nie znam. Bo one są rzeczywiście polskimi ikonami rodziny, wierności, macierzyństwa, lojalności, partnerstwa, życia według 10 przykazań religii katolickiej. No i pani Katarzyno, gratuluję, że pani się inspiruje takimi właśnie kobietami — jako matka, żona i przyszła partnerka. Pozdrawiam, idę zaraz na procesję.
Anna Mucha pozwie Smaszcz?
Relacja Pauliny Smaszcz może przysporzyć jej problemów i to wcale nie z powodu kąśliwości. Jak wyżej wspominano, mimo zastosowania gifa ze spadającymi pieniędzmi, na jej stories bez problemów można zauważyć dane adresowe, zarówno samej autorki wypowedzi jak i opisywanych przez nią świadków.
W związku z tym Anna Mucha skontaktowała się z Pauliną Smaszcz za pośrednictwem Instagrama i przekazała jej pismo przedsądowe.
Dostałam dziś już przedsądowe wezwanie od Anny Muchy. Prosi mnie o zaprzestanie upublicznienia danych wrażliwych – powiedziała Paulina Smaszcz w rozmowie z portalem Plotek. Dodała również, że dane były zakryte wspomnianym gifem.
fot. instagram.com/paulina.smaszcz
fot. instagram.com/paulina.smaszcz
