Polska walczy z koronawirusem. Policja kontroluje czy przestrzegamy zasad kwarantanny. Ta interwencja wzbudziła ostrą dyskusję.
Nakaz zakrywania twarzy wprowadzony! Od kiedy obowiązuje? >>
Od kilku miesięcy cały świat zmaga się z pandemią koronawirusa. Aby zahamować jego rozprzestrzenianie, w Polsce wprowadzono szereg restrykcji, m.in. ograniczenia w przemieszczaniu się. Specjaliści apelują, aby nie wychodzić z domu, jeśli nie jest to konieczne. Od dłuższego czasu zamknięte są m.in. place zabaw, obowiązuje również zakaz korzystania m.in. z parków i plaż.
Koronawirus: interwencja policji - wideo
Niedawno w internecie pojawił się filmik z interwencją policjantów. Jeden z funkcjonariuszy chciał wypisać mandat za złamanie obostrzeń wprowadzonych przeciwko rozpowszechnianiu się koronawirusa w naszym kraju mężczyźnie, który razem ze swoimi córkami wyszedł przed blok. Ten nie chciał przyjąć kary i podać swoich danych. Między policjantem, a kontrolowanym mężczyzną wywiązała się ostra dyskusja, której przysłuchiwały się dzieci.
Zamknięty plac zabaw na zamkniętym terenie należącym do jednoklatkowego bloku. Tak, jest zakaz. Odstęp 5 metrów między osobami. Policjant nie przedstawił się, nie wylegitymował, nie miał czapki. Przystąpił gwałtownie do interwencji. Skończyło się wnioskiem do sądu o ukaranie, mandat nie został przyjęty – czytamy w opisie nagrania na YouTube.
Ludzie mają dosyć. Siedzą po 3 tygodnie z dziećmi w domu. Oni siedzą z trzema dziewczynkami na pięćdziesięciu metrach. (…) Już po prostu nie wyrabia psychicznie (…) – mówił jeden z mieszkańców, który nagrywał całą sytuację.
Syn Zenka Martyniuka aresztowany! Kilkukrotnie łamał kwarantannę >>
Interwencja policji pod jednym z polskich bloków wywołała ostrą dyskusję wśród internautów.
Szukacie sensacji. Nie zastosowali się do wytycznych, to niech płaci (…)
Wprowadzicie stan wyjątkowy to porozmawiamy. Żyjemy w wolnym kraju.
Pan policjant znajdzie opiekę do dzieci, aha, ładne rzeczy, a dziecko wszystko widzi i płacze, a policjant nic. Mieszkańcy powinni wszyscy wyjść na dół i pogonić tego antypolicjanta.
Przez takie młoty jak tatuś ludzie umierają!!!
Jako były funkcjonariusz policji (…) oficer, mogę tylko powiedzieć PRZEPRASZAM. (…) Hańbisz mundur i tego orła, którego masz na czapce. Ludzie, jeszcze raz przepraszam.
Prawda taka, że jakby tata podał dane, to nie byłoby tej całej awantury (…) Szkoda tylko dzieci.
Nerwy wszystkim puszczają. Ale to policjant, powinien mieć odpowiednie szkolenie, które w takiej sytuacji powinno pomóc zażegnać napięcie, a nie je wzniecać. Wystarczy porozmawiać jak człowiek z człowiekiem. Oraz trzeźwo ocenić sytuację – czytamy w komentarzach.
Filmik z interwencji możecie obejrzeć m.in. na tej stronie.