Fot. Instagram.com/goat_bypass
Koza został oskarżony o molestowanie seksualne przez byłą dziewczynę. Raper odniósł się do zarzutów.
Lady Gaga: hakerzy wykradli jej dane! Co wypłynęło? >>
Dziewczyna Kozy oskarża go o wykorzystywanie psychiczne i fizyczne
Kamil Białaszek jest raperem, który działa pod pseudonimem Koza. Pochodzi z Raszyna. Na Instagramie (@goat_bypass) obserwuje go ponad 15 tysięcy osób, ale jego klipy na YouTube mają miliony wyświetleń.
Jak przypomina m.in. portal CGM, 20-letni Koza często porusza tematy związane z feminizmem, a w 2019 roku zarzucił Białasowi, że ten kategoryzuje kobiety. Niedawno była dziewczyna Kamila Białaszka, Nadia, opublikowała InstaStory, w którym oskarżyła rapera m.in. o molestowanie.
Hej, chciałam Was tylko poinformować, że Wasz ulubiony raper feminista (…) wykorzystuje po pijaku, bo „swojej dziewczyny nie trzeba pytać o zgodę”, zdradza i obściskuje naćpany 16-latki na koncertach. Tak jakby ktoś myślał, że to w porządku osoba (…). Jeśli chcecie wierzyć w jego feministyczne poglądy (…) to jesteście naiwni (…). To nie jest taka osoba, na jaką chce się kreować. To osoba, która próbuje wpychać ci brudne paluchy kiedy ty tego nie chcesz. Tak, chodzi o mojego byłego już chłopaka. Nigdy nie myślałam, że będę musiała pisać coś takiego, ale krzywda, bezsilność, wykorzystanie psychiczne i fizyczne, które mnie spotkały przez 11 miesięcy tej znajomości, są dla mnie już nie do uniesienia i nikt mi tego nie odda. Może przynajmniej ktoś zwróci na to uwagę. Chciałabym, żeby to wybrzmiało - Kamil Koza to osoba, która molestuje i wykorzystuje (...). Nie chcę, żeby taka osoba nadal była postrzegana jako godna zaufania, a co dopiero jako feminista. (…) To nie jest zemsta, to nie jest jakaś osobista wojna – Kamil wie co zrobił i wie, że o tym piszę, powiedziałam mu o tym. Mam nadzieję, że to uszanuje. Mam nadzieję, że nikogo już nie dotknie i nie skrzywdzi – czytamy.
Była dziewczyna Kozy udostępniła też wiadomości, które otrzymywała od rapera. Screeny zobaczycie m.in. tutaj i na tej stronie.
Znany youtuber zginął w wypadku. Niedługo przed śmiercią opublikował film >>
Dziewczyna Kozy oskarża go o przemoc. Oświadczenie rapera
Jakiś czas później Koza postanowił odnieść się do InstaStory swojej byłej dziewczyny. Na Instagramie raper opublikował oświadczenie, w którym przyznał się do wszystkich zarzutów.
(…) Zostawiam w rękach Nadii decyzję o tym, żeby powiedzieć Wam czego dokładnie dotyczą. Nie będę odpowiadał na dalsze żadne pytania – napisał.
Później Koza opublikował jednak kolejne InstaStory:
Pierwsze i ostatnie sprostowanie: pijany w tramwaju próbowałem ją dotykać, skończyłem w momencie, kiedy się przesiadła. Myślałem wtedy, że odmawia dla zabawy. Jestem złą i manipulatywną osobą, zamierzam zawiesić swoją działalność i pójść na terapię. Nie jestem gwałcicielem – czytamy.
Screeny InstaStory Kozy możecie zobaczyć tutaj.