Małgorzata Rozenek razem z Krzysztofem Skórzyńskim prowadzą program śniadaniowy. Jak to zwykle w telewizji bywa, ten duet ma swoich fanów oraz swoich przeciwników. Ostatni program przez nich prowadzony odbił się szerokim echem, przyczyną są tutaj słowa Małgorzaty Rozenek. Internauci określili je jako "nietaktowne".
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan – kto zarabia więcej? >>
Małgorzata Rozenek pyta o Justynę Kowalczyk
Polskie media od kilku dni przekazują informacje związane ze śmiercią Kacpra Tekielego, polskiego alpinisty i męża Justyny Kowalczyk. Podczas weekendowego programu Dzień Dobry TVN prowadzący rozmawiali z Jerzym Natkańskim – taternikiem, alpinistą, himalaistą oraz dyrektorem Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego. Pytania dotyczyły między innymi okoliczności wypadku Kacpra Tekielego.
Justyna Kowalczyk przemówiła po śmierci męża. To pożegnanie rozdziera serce >>
W pewnym momencie Małgorzata Rozenek zapytała:
Panie Jerzy, mamy takie pytanie, które się nasuwa chyba wielu, jak się czuje Justyna, co u niej?
Natkański odparł, że nie ma z Justyną kontaktu i na tym wymiana zdań się zakończyła. Widzowie jednak byli oburzeni całą sytuacją. Pod zdjęciem prezenterów na Instagramie pojawiło się wiele negatywnych komentarzy.
Podczas rozmowy z gościem o tragedii Justyny Kowalczyk nagle pada bardzo nietaktowne i nieprofesjonalne pytanie od "pani redaktor" Rozenek, a proszę nam powiedzieć jak Justyna się czuje, co u niej???? Bez komentarza, bo nad tym można tylko zapłakać.
Dzisiejsze pytanie ,,jak się czuje Justyna Kowalczyk ?" DYSKWALIFIKUJE panią, jako prezenterkę śniadaniowego programu. Jak można w obliczu takiej tragedii zadać takie pytanie?
Jak można być tak nietaktowną, bez współczucia osobą?? Dla Pani Justyny to tragedia życia. Jak można tak się zachowywać?? Żenada.
Jak można zadać takie pytanie w obliczu niewyobrażalnej tragedii jaką jest strata najbliższej osoby.
Pani Rozenek powinna przeprosić na antenie Panią Justynę Kowalczyk oraz wszystkich oglądających program za swoje faux pas.
Natomiast na profilu na Instagramie Małgorzaty Rozenek możemy znaleźć więcej pozytywnych wypowiedzi.
Pytanie o samopoczucie osoby cierpiącej jest jak najbardziej w porządku. To okaz zainteresowania. Jak trzyma się ta druga osoba po stracie. Przecież wszyscy znamy Justynę i każdy się zastanawia jak sobie dziewczyna z tym radzi.
A Wy jak odbieracie to pytanie? Przesada czy przejaw troski?
