Podczas meczu Polski przeciwko Francji na EURO 2024 doszło do incydentu z udziałem Kyliana Mbappe i Roberta Lewandowskiego. Francuski zawodnik obraził kapitana naszej drużyny.
Ostatni mecz polskiej reprezentacji na EURO 2024 dostarczył kibicom wielu emocji. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, po tym, jak w jego 79 minucie do remisu doprowadził Robert Lewandowski, strzelając z rzutu karnego. W ten sam sposób gola zdobył kapitan reprezentacji Francji, czyli Kylian Mbappe. Przypominamy, że kilka dni przed meczem Francuski Związek Piłki Nożnej (FFF) potwierdził, że piłkarz będzie potrzebował przerwy w meczach po tym, jak 17 czerwca złamał nos podczas meczu z Austrią w wyniku zderzenia się z obrońcą, Kevinem Danso. Mbappe ostatecznie zagrał z naszą reprezentacją w specjalnej masce. W pewnym momencie spotkania obraził kapitana naszej drużyny.
Mały chłopiec wbiegł na murawę po zdjęcie z Ronaldo. Ojcu powiedział, że idzie do WC >>
Robert Lewandowski niechcący uderzył Mbappe. Taką miał usłyszeć reakcję
Podczas meczu Polska - Francja na środku boiska doszło do starcia Roberta Lewandowskiego z Kylianem Mbappe. Kapitan naszej reprezentacji niechcący uderzył go wtedy w okolicę nosa. To najwyraźniej zdenerwowało zawodnika. Według francuskich mediów Mbappe miał powiedzieć do Lewandowskiego.
Sku***syn.
Niebezpieczne zderzenie na meczu Szkocja-Węgry. Piłkarz padł bezwładnie na murawę >>
O incydencie niedawno wypowiedział się dziennikarz francuskiego portalu La Voix du Nord. Richard Gotte twierdzi że Mbappe rzeczywiście źle się wyraził. Jest jednak przekonany, że piłkarz działał pod wpływem silnych emocji i nie sądzi, by chciał obrazić Lewandowskiego:
Widziałem reakcję Mbappe. Słyszałem, że źle się wyraził. To taki piłkarz: emocjonalny, gdy nie idzie, frustruje się. Robi to, bo jest ciągle głodny, chce strzelać gole, wygrywać. On ma jasny cel: chce wygrać ten turniej, Złotą Piłkę. On ma zawsze w głowie najwyższe cele. Nie sądzę, by chciał obrazić Lewandowskiego, po prostu się zdenerwował, że został trafiony akurat w twarz.
Zarówno Mbappe, jak i Robert Lewandowski nie odnieśli się jeszcze do incydentu.