
fot. Instagram: @marcindubiel

Natsu i Marcin Dubiel rozstali się. Influencerzy potwierdzili krążące od pewnego czasu plotki, wydając oświadczenia w mediach społecznościowych.
Natsu i Marcin Dubiel potwierdzili swój związek w maju 2022 roku. Fani influencerów jeszcze do niedawna byli przekonani, że po aferze Pandora Gate już nic nie będzie w stanie ich rozdzielić. Jakiś czas temu zauważyli jednak, że para przestała publikować w mediach społecznościowych wspólne zdjęcia i filmy. Zaniepokoiło ich też to, że Natsu gdzieś wyjechała, po czym dołączyła do niej koleżanka. Ponadto influencerka niedawno opublikowała na swoim InstaStory wymowny cytat, który brzmiał ''jak głupio z mojej strony zapomnieć, że to ja jestem miłością mojego życia''. Wyjawiła też swoim obserwatorom, że w jej życiu ostatnio sporo się dzieje i ma na głowie przeprowadzkę. Okazuje się, że wszystko to rzeczywiście miało związek z rozstaniem z Marcinem Dubielem.
Wardęga przegrał sprawę z Dubielem. Będzie musiał sporo zapłacić >>
Natsu i Marcin Dubiel potwierdzili rozstanie
W poniedziałek 16 czerwca 2025 roku Natsu w końcu przerwała milczenie w sprawie swojej relacji z Marcinem Dubielem. Tego dnia podzieliła się na swoim InstaStory następującym oświadczeniem:
Bardzo boli mnie czytanie komentarzy, które widzę pod swoimi postami i innych nieprawdziwych oskarżeń w wiadomościach prywatnych. Zatem rozwiewając wszelkie wątpliwości, bo nie zależy mi na żadnych teoriach spiskowych i rozgłosie, wręcz przeciwnie. Tak, podjęliśmy z Marcinem decyzję o rozstaniu. Jakiś czas temu, jest to dla mnie cholernie ciężki okres. Może tego nie widać na socialach, bo o to mi chodziło, nie chce współczucia, nie chcę rad, chcę spokoju. Chce żyć przynajmniej trochę normalnie w tej nowej rzeczywistości. Poza tym jestem silną babą i wszystko tłumię w sobie - sama nie wiem, czy to dobrze. Wracając, szukamy mieszkań osobno, do tego czasu musimy mieszkać razem, ale nie ma między nami złej krwi, ani złych emocji. Jest tylko smutek i żal. Rozstanie nie jest z mojej inicjatywy, bo to mi zarzucacie, niczego nie oznajmiłam, nikogo nie zostawiłam. Można powiedzieć, że to wspólna decyzja, choć nie z mojej inicjatywy.
Natsu wspomniała też, że pudel o imieniu Tadek, którym zajmowała się wspólnie z Marcinem, po rozstaniu będzie mieszkał z nim:
Tadek zostaje z Marcinem, sami możecie sobie wyobrazić, jak serce pęka mi na milion kawałków. Jednak tak było od początku, to pies Marcina. Jutro oglądam dwa mieszkania i jedno z nich wybiorę, mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się przeprowadzić. Proszę o niedrążenie tego tematu, bo nasz związek nie jest publiczny od dwóch lat i jego zakończenie niech też takie pozostanie. Zbyt wiele kosztuje mnie to emocji, aby więcej tu wyjaśniać. Proszę tylko o spokój.
Marcin Dubiel również nie mógł dłużej milczeć. Tego samego dnia podzielił się na swoim InstaStory oświadczeniem, w którym potwierdził rozstanie z Natsu i podziękował jej za wsparcie:
Moi Drodzy, tak - rozstaliśmy się z Natalią. Mógłbym napisać teraz całe wypracowanie na temat sytuacji, w której się znaleźliśmy, lecz długo walczyliśmy o spokój i pragnę go zachować. Ograniczę zatem swoje słowa do niezbędnego minimum. Zawdzięczam Natalii swoje życie. Dosłownie. Myślę, że nie ma na tym świecie wielu osób, które w jej sytuacji zachowałyby się podobnie. Chcę, aby Natalia była szczęśliwa, a ona sama wie, że może na mnie liczyć. Jestem niesamowicie wdzięczny za wszystko, co od niej dostałem i dziękuję za to również tutaj.
