fot. YouTube @EurovisionSongContest / Instagram @nemothings
Nie milkną echa decyzji Europejskiej Unii Nadawców (EBU), która niedawno zatwierdziła udział Izraela w Eurowizji 2026. W odpowiedzi kilka państw już zrezygnowało z udziału w konkursie, protestując przeciw kontrowersyjnej decyzji organizatorów. Teraz do bojkotu dołącza Nemo – zwycięzca Eurowizji 2024 roku. W opublikowanym na Instagramie oświadczeniu artysta informuje, że zwraca statuetkę z powodu sprzeciwu wobec decyzji EBU, umożliwiającej dalszy udział reprezentanta Izraela. Ten gest podkreśla stanowisko Nemo oraz solidarność z krajami, które wcześniej zrezygnowały z rywalizacji.
Eurowizja 2026 ze zmianami w głosowaniu. O co chodzi? >>
W wyniku decyzji Europejskiej Unii Nadawców (EBU), w nadchodzącej 70. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji Izrael został dopuszczony do udziału, co wywołało protesty wśród niektórych publicznych nadawców. W konsekwencji stacje z Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Słowenii i Islandii zdecydowały się wycofać z rywalizacji, argumentując swoją decyzję sprzeciwem wobec kontrowersyjnego wyboru organizatorów. Warto zaznaczyć, że Telewizja Polska postanowiła pozostać w konkursie, wydając oficjalne oświadczenie, w którym zaznaczono zrozumienie dla panujących napięć i emocji. Nadawca podkreślił, że Eurowizja powinna przede wszystkim skupiać się na muzyce i tworzeniu przestrzeni, która łączy widzów niezależnie od okoliczności.
Statuetka Eurowizji 2024 wraca do organizatorów po decyzji Nemo
Nemo, którzy identyfikują się jako osoba niebinarna, w 2024 roku reprezentowali Szwajcarię i zdobyli zwycięstwo w Eurowizji utworem The Code. Nie pozostawili obojętnymi decyzji EBU dotyczącej dalszego udziału Izraela - kraju, który według raportu Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej dopuszcza się ludobójstwa w Strefie Gazy. Na swoim profilu na Instagramie opublikowali zaskakujące wideo, w którym poinformowali, że w geście sprzeciwu wobec obecnej sytuacji zamierzają odesłać zdobyte trofeum do Europejskiej Unii Nadawców. Nemo podpisali swój filmik słowami:
Zawsze będę wdzięczny społeczności Eurowizji, fanom, którzy głosowali, artystom, z którymi dzieliłem scenę i doświadczeniu, które ukształtowało mnie jako człowieka i muzyka. Ta decyzja wynika z troski o wartości, jakie obiecuje Eurowizja, a nie z odrzucenia osób, które czynią ją wyjątkową. Muzyka wciąż nas łączy. Ta wiara się nie zmieniła.
W zamieszczonym nagraniu Nemo wyjaśnili motywy swojej decyzji o odesłaniu trofeum. Podkreślili, że Eurowizja powinna być miejscem jedności, inkluzywności i wzajemnego szacunku, a dopuszczenie Izraela do udziału w konkursie stoi w rażącej sprzeczności z tymi wartościami. Zwrócili uwagę, że konkurs bywał wykorzystywany do poprawiania wizerunku państwa oskarżanego o poważne naruszenia praw człowieka, podczas gdy Europejska Unia Nadawców podkreśla, że Eurowizja pozostaje neutralna politycznie. Nemo wskazali też, że wycofywanie się krajów z konkursu w proteście powinno być sygnałem, że coś budzi poważne wątpliwości moralne:
A kiedy całe kraje wycofują się tego powodu, powinno być jasne, że coś jest głęboko nie w porządku.
Przypomnijmy, że Eurowizja 2026 ma odbyć się 12, 14 i 16 maja 2026 roku w Wiener Stadthalle w Wiedniu.
Eurowizja Junior 2025: która będzie Polska? Znamy kolejność występów >>
Filmik Nemo możecie znaleźć poniżej.