fot. Instagram: @iammadeleinemccan / YouTube: BBC News
Julia Faustyna, znana jako Polska Madeleine McCann, wróciła. Przypominamy, że 22-latka jakiś czas temu poddała się badaniom DNA, które potwierdziły, że ma polskie pochodzenie z domieszką litewskiego oraz rosyjskiego. To oznacza, że nie może być zaginioną przed laty córką Gerry'ego i Kate McCannów. Julia Faustyna do dziś ma jednak inne zdanie i chce udowodnić wszystkim, że mówi prawdę.
Przypominamy, że Julia Faustyna jakiś czas temu stwierdziła w mediach społecznościowych, że może być zaginioną przed laty Madeleine McCann. Pochodząca z Wielkiej Brytanii dziewczynka zniknęła z apartamentu w hotelu Praia da Luz w Portugalii 3 maja 2007 roku, niedługo przed swoimi 4. urodzinami. Przebywała wtedy na wakacjach ze swoimi rodzicami. Julia Faustyna stwierdziła w wywiadzie w programie Dr. Phil, że pamięta, że w dzieciństwie przebywała nad morzem.
W jej sprawę zaangażowała się też Fia Johansson - Amerykanka irańskiego pochodzenia, detektyw i „perskie medium”, która początkowo też zauważyła wiele rzeczy wskazujących na to, że Julia Faustyna może być zaginioną przed laty dziewczynką. Niedługo przed poznaniem wyników DNA sama doszła jednak do wniosku, że matka Julii na pewno jest jej prawdziwą, biologiczną matką. Julia Faustyna niedługo potem zaatakowała medium za pośrednictwem mediów społecznościowych, twierdząc, że ta podczas ich wycieczki do USA ta zastraszała ją i wykorzystała jej sytuację, aby zarobić. W odpowiedzi Fia Johansson zapewniła internautów podczas jednej ze swoich transmisji na żywo, że Julia Faustyna od początku wiedziała, że nie jest Madeleine, o czym świadczyły jej smsy z chłopakiem. Jej zdaniem zrobiła to po to, aby uzyskać rozgłos. Choć wydawało się, że Julia Faustyna po wszystkim nie wróci już do tematu Madeleine McCann, niedawno udowodniła, że nie ma zamiaru odpuścić.
‘Polska Madeline McCann’ od początku wiedziała, że nią nie jest? ‘Perskie medium’ atakuje dziewczynę >>
Julia Faustyna wróciła ze zbiórką na badanie wariografem
Polska Madeleine McCann może jeszcze zaskoczyć. Julia Faustyna niedawno doszła do wniosku, że ludzie poświęcają jej sprawie zbyt mało uwagi. Dlatego na początku sierpnia 2024 roku zwróciła się do fanów z prośbą o wpłacanie pieniędzy na zbiórkę na 3,5 tysiąca złotych, która pozwoli jej na badanie wariografem. W opisie zbiórki można przeczytać:
Mam na imię Julia i uważam, że jestem Madeleine McCann, Brytyjką zaginioną w 2007 roku. W 2022 roku zaczęłam swoją drogę po prawdę i sprawiedliwość. Byłam pewna, że otrzymam pomoc policji. Niestety tak się nie stało. Moi rodzice nigdy nie chcieli zgodzić się na badania DNA. Nadal nie chcą przeprowadzić testów. Nie było żadnego testu DNA z rodzicami zaginionej Madeleine McCann. Kate i Gerry McCann nigdy się ze mną nie skontaktowali, ani nie zgodzili się na badanie genetyczne.
Julia Faustyna twierdzi też, że od początku nikt nie brał jej sprawy na poważnie:
Moja sprawa była od początku ignorowana, a nawet i tuszowana. Dziennikarze wykreowali mnie w mediach tak, by ludzie myśleli, że jestem niezrównoważoną, chorą psychicznie osobą z urojeniami. Przedstawili mnie jako wariatkę, którą nie jestem. 4 maja tego roku byłam w Londynie na komisariacie policji, gdzie zostały pobrane moje próbki DNA. 18 czerwca zadzwonił do mnie śledczy pracujący nad sprawą zaginięcia Madeleine. Próbował mnie zastraszyć. (...)
Poza tym Julia Faustyna twierdzi, że przypomina sobie coraz więcej rzeczy wskazujących na to, że jest zaginioną Madeleine. Ma też pewne podejrzenia co do przeprowadzonych badań DNA:
Po co miałby mnie próbować straszyć, jeśli nie jestem Madeleine? W jakim celu pobrano moje DNA, skoro, jak ujął to ten angielski policjant, nie było ono badane i angielska policja nie ma zamiaru badać mojego DNA ani porównywać go z rodziną zaginionej Brytyjki? (...) Od jesieni 2023 roku przypomniałam sobie dużo rzeczy i chciałabym udowodnić, że mówię prawdę. Nie stać mnie na samodzielne opłacenie badania wariografem, dlatego proszę o pomoc.
Myślicie, że Julia Faustyna mówi prawdę?