fot. Instagram: @gromda.tv / @popek_oficjalne
Popek został wyrzucony z federacji GROMDA. Zakończenie współpracy rapera i patocelebryty z organizacją ma związek z nagraniem, które niedawno trafiło do sieci. W jego sprawie obecnie toczy się postępowanie sądowe.
Popek słynie z kontrowersyjnych zachowań, ale ostatnie było tak mocno poniżej jakiegokolwiek poziomu, że nie będziemy go opisywać. Film z udziałem rapera i dwóch owczarków niemieckich opublikowany 28 stycznia 2024 roku wywołał ogromne oburzenie wśród internautów i sprawił, że od Popka zaczęli się odwracać nawet zagorzali fani, którzy dotychczas starali się go wybronić. Po tym, jak Alan ''Psychotrop'' Gruchała postanowił nagłośnić tę sprawę pomimo zniknięcia wideo z profilu rapera, Popkiem zainteresowała się prokuratura. Na oburzające nagranie zareagował również właściciel organizacji GROMDA, który niedawno poinformował o zakończeniu współpracy z patocelebrytą.
To koniec Popka? Tak przeprasza za skandaliczne zachowanie wobec psów >>
Popek: GROMDA zakończyła współpracę z raperem
Popek był związany z GROMDĄ od 2022 roku. Jego pierwsza walka po podpisaniu kontraktu z organizacją nie należała do udanych. W pojedynku na gołe pięści z Maximem Bellamym raper został znokautowany po zaledwie 27 sekundach. Wygląda na to, że Popek może zapomnieć o dalszej współpracy z organizacją. Jej właściciel pozostał obojętny na przeprosiny Popka, który w nagraniu opublikowanym na swoim profilu na Instagramie uznał, że "przesadził". Przypomnijmy słowa patocelebryty:
Siemanko chciałem się odnieść do najgłupszego filmiku, jaki nagrałem w mojej karierze i patrząc na to trzeźwym okiem, nie jestem z tego dumny. Prawda jest taka, że mam na***ane w głowie po narkotykach, po alkoholu. Powiem po prostu, jak było. Po***ało mi się w głowie. Chciałem zrobić sobie żarcik, z którego nie jestem dumny. Nie ru***łem żadnych owczarków. Nie sr**em prostytutce do ryja. No ch***wo na maksa nie, ale... no na***ałem. Przepraszam. To nie było śmieszne.
Fani Popka zmartwieni jego zachowaniem przy dziecku. Chodzi o ostatni filmik >>
Właściciel GROMDY, Mariusz Grabowski, stwierdził, że w jego organizacji ''nie ma miejsca dla ludzi'', którzy dopuszczają się takich zachowań. Mężczyzna potwierdził wyrzucenie Popka w następującym oświadczeniu:
Jestem zbulwersowany całą sytuacją (...) Takie są zasady w GROMDZIE. Od razu po pojawieniu się filmiku to zrobiliśmy [zakończyliśmy współpracę z Popkiem] (…) Nie ma wytłumaczenia na takie zachowanie, jakie miało miejsce. W GROMDZIE nie ma miejsce dla takich ludzi i takich zachowań.
Dalsze szczegóły w sprawie nagrania Popka powinny być znane niebawem. Niewykluczone, że patocelebryta poniesie znacznie poważniejsze konsekwencje za swoje oburzające zachowanie.