
fot. YouTube/GUGU/

Szpaku dopuścił się ataku na Damiana G., którego uznał za winnego podpalenia samochodu swojego przyjaciela w 2020 roku. Raper postanowił wymierzyć mężczyźnie karę osobiście. Jaki usłyszał wyrok?
Z ostatniej chwili: Tina Turner zmarła po długiej chorobie [oświadczenie, biografia] >>
Szpaku - atak na Damiana G.
Atak ze strony rapera dotarł do informacji publicznej w 2022 roku i miało do niego dojść na początku 2021 roku. Mateusz Sz., znany w przemyśle muzycznym jako Szpaku, usłyszał w maju 2023 roku wyrok w sprawie pobicia Damiana G. Raper wraz z kolegami dopuścił się wtargnięcia na prywatny teren Nikoletty M. w Morągu, gdzie zgromadzeni zaatakowali swoją ofiarę w grupie. Mężczyźni ubrani w kominiarki byli wyposażeni w maczety oraz kije bejsbolowe.
Poszkodowany został uznany przez Mateusza Sz. za zasługującego na wymierzenie sprawiedliwości w związku ze zniszczeniem samochodu jednego ze znajomych rapera we wrześniu 2020 roku. Obecnie 26-letni Damian znajdował się na liście podejrzanych w tej sprawie, ale został uniewinniony przez sąd. Szpaku, przekonany o tym, że to właśnie on jest winny całego zajścia, postanowił "wymierzyć sprawiedliwość" osobiście.
Adek WWA nie żyje. Raper zmagał się z problemami >>
Szpaku - wyrok za atak z maczetami
23 maja raper usłyszał wyrok: jest zobowiązany zapłacić karę 30 tysięcy złotych, dodatkowo przekazać poszkodowanemu 10 tysięcy złotych w ramach zadośćuczynienia, a na rzecz pokrzywdzonych - Nikoletty M. i Joanny Rz. - przekazać 5 tysięcy złotych. Pozostali oskarżeni zobligowani są do zapłacenia po 2,5 tysięcy złotych każdemu z pokrzywdzonych w związku z doznaną krzywdą. Ponadto, Szpaku wraz ze znajomymi biorącymi udział w zdarzeniu, mają zakaz zbliżania się do Damiana G. i Nikoletty M. na pięć lat.
Podczas trwania rozprawy sądowej Nikoletta M., będąca właścicielką terenu, na którym doszło do ataku, oraz świadkiem brutalnego ataku, zasłabła, co wymagało wezwania pogotowia.
