fot. Wikimedia Commons/Natalia Szafrańska/Ja Fryta
Tomasz Karolak powiedział, że on i Viola Kołakowska praktykują Kambo. „Ceremonia Kambo” polega na wstrzyknięciu pod skórę jadu żaby amazońskiej. Rytuał jest niebezpieczny.
Influencerki z zakazem promowania medycyny estetycznej. Od kiedy i o co chodzi? >>
Jakiś czas temu aktor gościł w programie Kuby Wojewódzkiego. W części show, którą można zobaczyć tylko w internecie, prowadzący zapytał Tomasza Karolaka o Violę Kołakowską. Gwiazdor odniósł się do kontrowersyjnych wypowiedzi matki swoich dzieci. O 45-latce mówi się w kontekście teorii spiskowych m.in. na temat pandemii COVID-19.
Violka jest na swojej drodze, coś przechodzi i ja nie mam prawa w to ingerować, to jest jej sprawa. Nie wyrządza nikomu żadnej krzywdy (...). Przecież ludzie nie muszą jej oglądać ani słuchać – powiedział Tomasz Karolak u Kuby Wojewódzkiego.
Tomasz Karolak i Viola Kołakowska praktykują Kambo. Co to jest?
Tomasz Karolak mówił, że on i Viola Kołakowska poddają się Kambo. Aktor wyjaśnił, że przywiózł fascynację tym rytuałem z Ameryki Południowej.
Polscy turyści dostali ciastka z halucynogennymi grzybami. Trafili do szpitala >>
Podaje się, że ceremonia Kambo polega na wpuszczeniu pod skórę rozpuszczonego w wodzie jadu amazońskiej żaby. Substancja ma zawierać około 200 toksycznych substancji, które mają chronić żabę przed drapieżnikami. W jadzie znajdują się też antybiotyki i substancje, które miałyby działać przeciwzapalnie. Podawanie jadu żaby miałoby oczyszczać i wzmacniać układ odpornościowy. Nie ma na to jednak naukowych dowodów.
Portal natemat.pl informuje, że po podaniu substancji, którą zeskrobuje się z grzbietu żaby, ludzie mogą doświadczać m.in. nudności, biegunki oraz tachykardii (rodzaju zaburzeń rytmu pracy serca). W najgorszym przypadku udział w rytuale może skutkować nawet śmiercią.
Taka sytuacja miała miejsce w 2017 roku, kiedy potwierdzono zgon 42-letniego mężczyzny, który potraktował rytuał jako formę oczyszczenia – czytamy.