fot. Instagram: @vikigaborofficial
Po premierze fragmentu dokumentu o życiu Viki Gabor, wokalistka nie pozostawiła internautom wątpliwości, że była szykanowana przez nauczyciela. Wokalistka postanowiła wydać w tej sprawie oświadczenie.
Viki Gabor o hejcie i romskich korzeniach. 'Cały czas pojawiają się rasistowskie komentarze pod moim adresem' >>
Viki Gabor szykanowana przez nauczyciela? Oświadczenie wokalistki
W poniedziałek 17 kwietnia fani Viki Gabor doczekali się premiery 8-odcinkowego serialu dokumentalnego pod tytułem Viki Gabor: mój świat, w którym piosenkarka opowiedziała o swoim życiu prywatnym oraz początkach kariery muzycznej. Wokalistka rozpoczęła ją w wieku zaledwie 12 lat po wygranej na Eurowizji Junior w 2019 roku. Niedługo przed tym, jak dokument o Viki Gabor trafił do sieci, w mediach społecznościowych pojawił się jeden z jego przedpremierowych fragmentów, który wywołał spore zamieszanie. Według wielu internautów jasno wynikało z niego, że piosenkarka była szykanowana przez swojego nauczyciela WF-u. Viki Gabor powiedziała we fragmencie, że została poproszona przez mężczyznę o to, aby podczas zdalnej lekcji nagrała, jak ćwiczy. Nauczyciel miał później pokazać nagranie gościom na weselu bez jej zgody:
Nagrałam to, wysyłam mu i super, fajnie wszystko, a potem się dowiaduję, że on był na jakimś weselu i to puścił. Dlatego ja już nigdy nic nie wysyłam. (…) Boję się poznawać nowych ludzi. Nie wiem, kto jakie ma intencje.
bryska choruje na depresję. Szczere wyznanie artystki >>
Wokalistka postanowiła zareagować na medialne doniesienia w sprawie nauczyciela WFu i zdementowała plotki w jednym z wpisów na swoim profilu na Instagramie. Viki Gabor wydała oświadczenie, w którym zapewniła, że nie była szykanowana przez nauczyciela, a jej słowa, które moża usłyszeć we fragmencie dokumentu, zostały wyrwane z kontekstu:
W serialu zobaczycie wielu ludzi ze świata mediów i tych na co dzień zwyczajnych, jak moje nauczycielki i nauczycieli z mojej wspaniałej szkoły, ludzi, którzy zawsze mnie wspierali i wiem, że będą to robić zawsze. Wraz z całą ekipą "Mojego Świata" chcielibyśmy potępić NIEPRAWDZIWE SENSACYJNE DONIESIENIA medialne z ostatnich kilku dni. Przed i w trakcie powstawiania całego dokumentu nikt włącznie ze mną w żadnym stopniu nie ucierpiał i nie doszło do żadnych nadużyć czy upokorzeń, w tym także ze strony żadnego z nauczycieli. (...) Osoby poszukującym sensacji z mojego życia chciałbym uspokoić Viki Gabor to przede wszystkim człowiek jak każda inna osoba.