fot. Instagram: @aaroncarter / @hilaryduff
Wśród celebrytów, którzy po śmierci Aarona Cartera pożegnali wokalistę w mediach społecznościowych, znalazła się jego była partnerka, Hilary Duff. Artystka podzieliła się poruszającym wpisem, w którym wyraziła swoje współczucie zarówno dla piosenkarza, jak i jego najbliższych.
Aaron Carter nie żyje. Piosenkarz i młodszy brat Nicka Cartera z Backstreet Boys miał 34 lata >>
Aaron Carter nie żyje: Hilary Duff pożegnała wokalistę
Informacja o śmierci Aarona Cartera pojawiła się w mediach w sobotę 5 listopada 2022 roku i była szokiem zarówno dla jego fanów, jak i znanych osobowości ze świata szoł biznesu. 34-letni wokalista został znaleziony martwy w wannie w swoim domu w Lancaster. Młodszy brat Nicka Cartera z zespołu Backstreet Boys cieszył się popularnością już jako dziecko, po tym, jak w wieku 9 lat wypuścił swój debiutancki album, Aaron’s Party (Come Get It). Wielką miłością wokalisty od 2000 roku była Hilary Duff. Choć para zakończyła swój związek po trzech latach, wygląda na to, że Aaron Carter nie przestał być obojętny dla artystki po rozstaniu. Gwiazda obserwowała między innymi to, jak jej były partner zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków oraz walczył z zaburzeniami osobowości i schizofrenią.
Śmierć Gabby Petito: rodzice pozwali policję na astronomiczną kwotę. Dlaczego? >>
Dzień po śmierci Aarona Cartera, Hilary Duff opublikowała na swoim profilu na Instagramie poruszający wpis. Artystka nie ukrywała, że jest jej niezwykle przykro z powodu tego, że jej były partner musiał zmagać się ze swoimi problemami na oczach całego świata. Gwiazda nie zapomniała także o słowach wsparcia dla rodziny wokalisty:
Jest mi naprawdę przykro, że życie było dla ciebie tak trudne i musiałeś zmagać się z nim na oczach całego świata. Miałeś urok, który był absolutnie czarujący. Moja nastoletnia ja bardzo mocno cię kochała. Wysyłam dużo miłości twojej rodzinie w tym trudnym czasie. Spoczywaj w pokoju.
Przyczyna śmierci Aarona Cartera nie jest obecnie znana.