fot. instagram.com/antek.krolikowski
Konflikt Antoniego Królikowskiego i Joanny Opozdy zaognił się w weekend za sprawą ceremonii chrztu. Została ona odwołana przez matkę dziecka w obawie o bezpieczeństwo Vincenta, po tym jak na ceremonię miał zostać zaproszony jej ojciec, a informacja o miejscu i dacie wydarzenia trafiła do mediów.
Do newralgicznej sprawy odniosło się już wielu członków rodziny Królikowskich, a w trakcie sporu ujawniono informacje, z których wynika, jakoby Antek Królikowski miał nie płacić alimentów na syna. Aktor postanowił odnieść się do sprawy.
Antek Królikowski przyszedł na chrzest syna. Joanna Opozda odwołała mszę >>
Antek Królikowski odnosi się do oskarżeń o niepłacenie alimentów
Antek Królikowski odniósł się do sprawy w długiej wypowiedzi w relacji na swoim profilu na Instagramie, która w całości została opublikowana także w serwisie YouTube. Zarzucił on swojej „jeszcze żonie” manipulowanie nim i opinią publiczną:
Dzień dobry, najwyższy czas, żebym również ja zabrał głos w sprawie, która dotyczy mnie i mojej rodziny. Nie mogę pozwolić na to, żeby moim bliskim dostawało się za to, że matka mojego dziecka nie może pogodzić się z naszym rozstaniem. Musicie wiedzieć, że nie wszystko, co usłyszeliście ze strony Asi było prawdą, lecz manipulacją, której ja sam poddawany byłem przez te kilka miesięcy nieudanego małżeństwa, które w pełni świadomie zamierzam zakończyć, bo nie umiem aż tak dobrze udawać szczęścia. Jak pewnie wiecie, czekam na sprawę rozwodową. Do tego czasu nie zamierzałem naprawdę poruszać kwestii związanych z moją jeszcze żoną, ale zostałem przez nią zmuszony i nie mogę dłużej milczeć.
Antoni Królikowski odniósł się również do zarzutów niepłacenia argumentów:
Joanna mija się z prawdą, mówiąc, że nie płacę alimentów, urządza prowokacje, manipuluje opinią publiczną i próbuje zniszczyć mnie i moich bliskich, więc muszę reagować. Tym bardziej, że doskonale znam mechanizmy, jakimi posługuje się matka mojego dziecka w medialnych sporach i wiem, że jest zdolna do wszystkiego, co zresztą udowodniała już niejednokrotnie. Mam tego dość. Nigdy nie zamierzałem uchylać się od odpowiedzialności za syna. Ludzie się rozstają i to zawsze jest trudne, szczególnie gdy w tym wszystkim jest dziecko, ale nikt nie powinien dostawać rykoszetem za błędy rodziców i będę robił wszystko, żeby Vini sam mógł kiedyś decydować o swoim losie i być szczęśliwym dzieciakiem, a kiedyś człowiekiem.
Antek Królikowski zamiast tego zdecydował się oskarżyć Joannę Opozdę o przywłaszczenie sobie znacznej części pieniędzy z ich wspólnego konta. Zgodnie z zamieszczonymi przez aktora screenami, przelewów dokonano jednak… jeszcze przed narodzinami Vincenta, który przyszedł na świat 22 lutego 2022 roku. Ponadto zrzuty ekranu nie wskazują jednoznacznie, że przelewy nastąpiły na konto Joanny Opozdy – pieniądze równie dobrze mogły być zdeponowane na koncie oszczędnościowym przypisanym do konta głównego.
Boli mnie, że Joanna dopuszcza się tych wszystkich pomówień o alimentach, podczas gdy sama przelała sobie z naszego wspólnego konta wszystkie oszczędności w znacznej kwocie, które wpływały głównie ode mnie, a wypływały jedynie na jej konto. Wiem jednak, że dzięki temu mój synek może rozwijać się w pierwszych miesiącach życia w naprawdę dobrych warunkach.
Swoje oświadczenie Antoni Królikowski zakończył wyznaniem na temat alimentów, jakie mają być zasądzone stronie Joanny Opozdy, a także przyznał, że środki na jego kontach zostały zajęte przez komornika.
Widuję Vincenta dużo rzadziej niż bym chciał, ale wierzę, że to się zmieni, bo bardzo chcę uczestniczyć w jego życiu, w końcu jestem jego ojcem. Zawsze będę jego ojcem. Po tym, jak komornik zabezpieczył pięciocyfrową kwotę proponowanych przez stronę Asi alimentów, mam zablokowane wszystkie konta, więc o finanse matka mojego syna nie powinna się obawiać, tym bardziej, że, z tego co widzę, całkiem nieźle radzi sobie z reklamowaniem wszystkiego na swoim Instagramie, no ale wiadomo, jak to jest. Ja wybieram prawdziwe życie, dlatego zacząłem nowe. Jestem lekko zmęczony, tęsknię za synkiem, ale mimo wszystko jestem szczęśliwy. Wiem, że tym razem podjąłem dobre decyzje i że to początek zupełnie nowej, dobrej drogi. Może z czasem się przekonacie. Trzymajcie się wszyscy w zdrowiu, pozdrawiam też wszystkich ojców z problemami. Pamiętajcie - nigdy nie jest za późno, żeby zawalczyć o swoje dziecko i o siebie. Przepraszam za to, że nasze prywatne sprawy znowu są publicznie roztrząsane. Ale to jedyna metoda, żeby trafić do matki mojego dziecka. Asiu, proszę, załatwmy to już między sobą i w sądzie. Dobrze?
Joanna Opozda vs. Antek Królikowski – alimenty, syn
Joanna Opozda nie pozostawiła wyznania „prawie byłego” męża bez odpowiedzi. Wyjaśniła ona, że przelewy, które rzekomo wykonała ze wspólnego konta na własne oraz wysokie kwoty wpływów od Królikowskiego, nie dotyczyły ich dziecka, a miały być związane ze wspólną inwestycją na dom.
To kolejna manipulacja. Są to transakcje SPRZED NARODZIN naszego dziecka. Wystarczy spojrzeć na daty, są one wykonywane podczas naszego małżeństwa. W większości są to przelewy na dom, w który wspólnie zainwestowaliśmy, płacąc po równo. Te przelewy nie mają nic wspólnego z tą sprawą.
Celebrytka odniosła się także do sprawy alimentów zasądzonych na rzecz Vincenta:
Alimenty zasądził sąd, nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płaciłbyś co miesiąc alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta, to chyba oczywiste. Ile razy próbowałam się z Tobą dogadać? Ile razy mój prawnik próbował się z Tobą skontaktować? O prawdziwym życiu nie masz wielkiego pojęcia, prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza. Nigdy nie zmieniłeś naszemu dziecku pieluchy, nigdy nie wstawałeś do niego w nocy, nie kąpałeś go. Za to kiedy nasz synek miał 2 miesiące, przyniosłeś mu kostkę Rubika i zapytałeś, czy może już jeść pierogi. Więc jakim ojcem jesteś?
W odpowiedzi na to Antek Królikowski zamieścił w relacji na swoim koncie na Instagramie kolejny zrzut ekranu, który tym razem miał dokumentować przelewy dokonywane na rzecz Vincenta. Ze screena jednak niewiele wynika, brakuje na nim bowiem nazwiska aktorki, a przelewy są nieregularne i o różnych kwotach.
Joanna Opozda odniosła się także do pierwszej wypowiedzi Antka z opublikowanego przez niego oświadczenia, jakoby nie mogła się pogodzić z rozpadem ich związku:
Jedno muszę jednak skomentować. Antku, z naszym rozstaniem pogodziłam się już dawno. Nie ukrywam, było mi ciężko, bo bardzo mnie zraniłeś. Ale kiedy nasz syn poważnie zachorował i wylądował w szpitalu, a Ty pojechałeś z kochanką na wakacje do Kudowy, porzucając go po raz drugi, zaczęłam dziękować Bogu, że nie jesteś już moim partnerem. Przykro mi, że musiało dojść do tego medialnego cyrku, ale w obliczu stawiania mnie w najgorszym świetle, musiałam bronić się w jedyny znany państwu Królikowskim sposób: publicznie.