
Reklama
Reklama

Podczas jego konertów publiczność zachowuje się tak głośno, że artysta nie jest w stanie jej przekrzyczeć. Ostatnio Bieber podczas trasy Purpose World Tour 2016 miał problemy z widownią na koncercie w Birmingham, kiedy skarżył się, że krzyk widowni jest nie do zniesienia. Ale tym razem, na koncercie w Manchesterze, po kilku próbach uciszenia widowni, po prostu stracił cierpliwość.
„Doceniam Wasze wsparcie, miłość i wszystkie dobre rzeczy. Ale to krzyczenie w przerwach musi się skończyć”.
Kiedy to nie pomogło, artysta… rzucił mikrofonem i zszedł ze sceny.
Mamy nadzieję, że na koncercie w Polsce nic takiego się nie zdarzy. Justin Bieber wystąpi na koncercie w Krakowie już 11 listopada.
Zobacz też nowy filmik od Cleo do „Mi-Się”!
Reklama

Zobacz też