fot. YouTube: Justin Bieber / Instagram: @lilbieber
Justin Bieber miał okazję opowiedzieć o dniu narodzin swojego syna. Okazuje się, że nie ma z nim wyłącznie dobrych wspomnień.
Justin Bieber w ostatnim czasie nie przestaje zaskakiwać fanów. Przypomnijmy, że w lipcu 2025 roku 31-latek niespodziewanie wydał nowy album SWAG. Dzień przed jego premierą podzielił się w mediach społecznościowych m.in. zdjęciami ze swoją żoną Hailey oraz ich synem Jackiem Bluesem, który przyszedł na świat 23 sierpnia 2024 roku. Okazuje się, że ten dzień był dla Justina pełen emocji i to nie tylko pozytywnych. Piosenkarz przyznał podczas jednej ze swoich transmisji na Twitchu, że przed narodzinami syna wdał się w ostrą kłótnie z doulą (specjalistką, która wspiera emocjonalnie, fizycznie i informacyjnie matkę oraz jej bliskich w okresie ciąży, porodu i połogu).
Justin Bieber wspomina kłótnie na porodówce
Justin Bieber przeżył naprawdę silne emocje w dniu narodzin Jacka Bluesa. Oto jak wspomina ten dzień:
Pamiętam, że sytuacja była napięta. Towarzyszyła nam doula, a potem przyszła też pielęgniarka. Ta pielęgniarka i doula naprawdę się kłóciły. Potem sam zacząłem kłócić się z doulą. Byłem rozemocjonowany, bo to był jeden z najważniejszych momentów w życiu. Pamiętam, że byłem naprawdę ostry wobec douli.
Kłótnia zakończyła się przeprosinami ze strony Justina:
Hailey się zdenerwowała. Powiedziała: ''musisz przeprosić doulę. Po prostu wyjaśnij tę sytuację''. (...) Wyjaśniłem jej [douli], że nie chce, aby odbierała mi tę chwilę, którą miałem już jako ojciec. Są chwile, kiedy to ja muszę pocieszyć Hailey. Czułem, jakby doula spychała mnie na bok, żeby móc zająć się swoją pracą.
Hailey Bieber planuje więcej dzieci z Justinem? Nie pozostawiła wątpliwości >>
Justin wspomniał też, że kiedy jego syn przyszedł na świat, poczuł, że ma dobry instynkt ojcowski.
