fot. Instagram.com/martynakaczmarek/Twitter.com/kmpolsztyn
Martyna Kaczmarek odcina się od domniemanego sprawcy wypadku, do którego doszło po jej weselu. Mężczyzna stwierdził, że jednym z powodów tragedii było m.in. stare auto.
Wypadek po weselu polskiej influencerki. Są ofiary śmiertelne >>
Martyna Kaczmarek – wypadek po weselu
Od dłuższego czasu mówi się o wypadku, do którego doszło po weselu influencerki Martyny Kaczmarek.
Przypomnijmy, że według doniesień, miał on miejsce 26 września 2021 roku na trasie Barczewo – Jeziorany w województwie warmińsko-mazurskim. Czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe – mercedes i audi. 53-latka i 67-latka jadące jako pasażerki audi zginęły na miejscu. Mercedesem jechali goście Martyny Kaczmarek, małżeństwo z 4-letnim dzieckiem.
Influencerka poinformowała na Instagramie, że jej bliscy przeżyli. Z wpisu część internautów zrozumiała, że Martyna Kaczmarek twierdzi, że przyczyną wypadku było starsze auto, którym podróżowały dwie kobiety. Instagramerka wyjaśniła, że miała na myśli jedynie fakt, że nowe auta mają bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa.
R. Kelly skazany. Grozi mu nawet dożywocie >>
Według doniesień, policja wskazała, że prawdopodobnym sprawcą czołowego zderzenia jest kierowca mercedesa – 41-letni adwokat. Po wypadku mężczyzna nagrał wideo, w którym powiedział:
Po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły.
Martyna Kaczmarek – oświadczenie ws. wypowiedzi gościa weselnego
Martyna Kaczmarek wydała oświadczenie, w którym odnosi się prawdopodobnie do wypowiedzi adwokata.
Nie zgadzam się ze słowami wypowiedzianymi przez gościa mojego wesela. (…) Nie utożsamiam się z jego czynami i słowami. Jest mi bardzo przykro, że padły. Uważam, że bezpieczeństwo jest najważniejsze i nie powinno być definiowane przez sytuację ekonomiczną osoby – napisała.
Joanna Opozda potwierdza ciążę. Wydała oświadczenie w sprawie ostatnich doniesień >>
Chcę też raz jeszcze powtórzyć, że człowiek, który był uczestnikiem wypadku wypowiada na temat tej sprawy słowa, których pod żadnym pozorem nie akceptuję. Odcinam się od tych słów i od tego człowieka – dodała influencerka w innej relacji. Cytat pochodzi z portalu Pudelek.pl.
Adwokat przeprasza za wypowiedź po tragicznym wypadku
Na Facebooku adwokat, który skomentował wypadek, również wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje słowa.
Dzień po tragicznym wypadku, w którym śmierć poniosły dwie kobiety, pod wpływem emocji nagrałem relację, w której użyłem niewłaściwych słów. Z całego serca przepraszam za te wypowiedzi rodziny ofiar i wszystkich, których moje wypowiedzi uraziły, zbulwersowały, oburzyły. Nigdy moim zamiarem nie było zrzucanie winy za spowodowanie tego wypadku na ofiary śmiertelne, które poruszały się samochodem starszej generacji.
Składam najszczersze kondolencje rodzinom ofiar. Modlę się za obie zmarłe kobiety oraz ich rodziny.
Czekam na oficjalne ustalenia śledztwa, które prowadzą odpowiednie służby. Jeszcze raz wyrażam głębokie ubolewanie i przepraszam za wypowiedziane słowa.
Do wypowiedzi adwokata odniosła się Izba Adwokacka w Łodzi.
Jesteśmy głęboko poruszeni ogromną tragedią, do której doszło 26 września 2021 roku, a w której życie straciły dwie kobiety. Współczujemy rodzinom ofiar i składamy im najszczersze kondolencje. Jednocześnie jesteśmy zbulwersowani reakcją jednego z uczestników wypadku - adwokata Izby Łódzkiej.
Podkreślamy, że takie wypowiedzi na temat tragedii nie przystają żadnemu człowiekowi. Adwokat tak w życiu codziennym, jak i podczas wykonywania pracy zawodowej, musi wykazywać się poczuciem głębokiej empatii, tym bardziej zrozumieniem dla cierpienia rodzin i bliskich osób, które poniosły śmierć w wyniku wypadku. Dlatego wyrażamy stanowczy sprzeciw i brak akceptacji dla tego rodzaju wypowiedzi. Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Łodzi niezwłocznie po zapoznaniu się z treścią zamieszczonego w social mediach nagrania wszczął postępowanie dyscyplinarne - przekazano.
Fotografie użyte w zdjęciu głównym pochodzą z profilu na Instagramie Martyny Kaczmarek oraz z profilu na Twitterze Policji Olsztyn.
fot. Facebook.com