Prokuratura postawiła zarzuty znanemu piosenkarzowi, Michałowi W. Za zarzucany czyn może mu grozić do 10 lat więzienia.
Tyga zatrzymany przez policję >>
Michał W. usłyszał zarzuty
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi postępowanie dotyczące przedkładania nierzetelnych, poświadczających nieprawdę i podrobionych dokumentów w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek w SKOK w Wołominie. Do tej pory w toku postępowania przedstawiono zarzuty ponad stu osobom.
Jak informuje TVN24, we wtorek, 19 października 2021 roku, prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przedstawił zarzut kolejnej osobie - znanemu piosenkarzowi Michałowi W.
Zarzut dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie w kwocie 2 800 000 złotych. W celu uzyskania pożyczki podejrzany przedłożył nierzetelne pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela - ówczesnej żony podejrzanego – cytuje wypowiedź Katarzyny Skrzeczkowskiej serwis.
Wskazano, że 2006 roku Michałowi W. udzielono pożyczki na 2,8 miliona złotych, której nie spłacił.
Sylwia i Jan Dąbrowski budują dom. Okradziono im posesję >>
Michał W. złożył wyjaśnienia, nie przyznał się do winy. Wobec wokalisty zastosowano dozór, artysta ma zakaz kontaktowania się z określonymi osobami oraz zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu.
Michał W. – oświadczenie ws. kredytu
Niedawno piosenkarz wydał oświadczenie, w której odnosił się do sprawy dotyczącej SKOK Wołomin.
Prawdą jest, że byłem klientem SKOK Wołomin, który udzielił mi 15 lat temu kredytu, a który spłacałem. Ze względu na utratę płynności finansowej pojawiły się opóźnienia w spłacie przedmiotowego kredytu, jak również innych zobowiązań. Utrata płynności finansowej nie jest przestępstwem, a łączenie mnie z medialną sprawą nieprawidłowości w SKOK Wołomin, w mojej ocenie, służy nagłośnieniu sprawy i ubarwieniu jej (…) – cytuje treść wpisu wokalisty rmf24.pl.
[AKTUALIZACJA, 20.10.2021, 9.30]
Wokalista wydał oświadczenie, w którym poprosił, żeby nie ukrywać jego danych i nie zasłaniać twarzy.
(…) Do postawionych mi (…) zarzutów nie przyznałem się. (…) Oskarżenie kogoś nie przesądza o winie, bo o tym może orzec jedynie Sąd, a na szczęście są niezawisłe Sądy. Proszę również nie pozbawiać mnie konstytucyjnego prawa do obrony, jak i nie pomijać faktu, że postępowanie sądowe jest dwuinstancyjne - wyrok musi najpierw zapaść, a później się uprawomocnić. Dopiero po ostatniej instancji można mówić o winie i karze. (…) Proszę o nienękanie mnie i mojej rodziny, jednocześnie dziękując przyjaciołom za wsparcie – napisał Michał Wiśniewski na Facebooku.