Reklama
placeholder
News

Sprawa śmierci Polki i jej dziecka po skoku z promu do Szwecji wyjaśniona. Tragiczne informacje

Sprawa śmierci Polki i jej dziecka po skoku z promu do Szwecji wyjaśniona. Tragiczne informacje

fot. Pixabay.com

Reklama
Reklama
placeholder

W czwartek 29 czerwca na Morzu Bałtyckim doszło do dramatycznego zdarzenia. Polka płynąca promem Stena Spirit z Gdyni do Szwecji, wskoczyła do morza za swoim 7-letnim dzieckiem, które wypadło za burtę. Co dotychczas wiadomo na temat zdarzenia?

Mia Tattoo miała wypadek samochodowy. Ma złamany kręgosłup, bliscy zbierają na leczenie >>

Polka wyskoczyła z promu za 7-latkiem. Nowe informacje

[AKTUALIZACJA 04.07 14:20]

Zakończono dochodzenie w sprawie zdarzenia. Po przejrzeniu nagrań z monitoringu duńska Komisja ds. Wypadków Morskich ustaliła, że na promie doszło do rozszerzonego samobójstwa. 36-latka celowo wyrzuciła 7-letniego syna za burtę, po czym popełniła samobójstwo. 

[AKTUALIZACJA 30.06 11:40]

W piątek 30 czerwca 2023 roku rzecznik Komendanta Głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka miał potwierdzić, że 36-letnia Polka i jej 7-letni syn zmarli niedługo po przewiezieniu do szpitala w Szwecji. 

Zdarzenie miało miejsce około 100 km od Przylądka Rozewie. Kobieta wyskoczyła z promu po tym, jak jej dziecko wypadło za burtę z kilkudziesięciu metrów. Akcja ratunkowa na Morzu Bałtyckim rozpoczęła się około 16:20, po tym, jak załoga promu nadała drogą radiową sygnał mayday. Wzięły w niej udział szwedzkie służby oraz okręty NATO, które przerwały swoje ćwiczenia. Poszukiwania Polki i jej dziecka trwały około godzinę, po czym zostali przetransportowani na pokład śmigłowca ratunkowego, gdzie byli reanimowani. 36-latka i 7-latek trafili do szpitala w Karlskronie. 

Członek Centrum Ratownictwa Morskiego i Lotniczego, Anders Lännholm, opowiedział o akcji ratunkowej jednemu ze szwedzkich portali:

36-letnią Polkę odnalazł helikopter ratunkowy Szwedzkiej Administracji Morskiej 59 minut po otrzymaniu alarmu. Siedem minut później, po 66 minutach, na otwartym morzu znaleziono również chłopca. 

Madonna trafiła do szpitala, nie było z nią kontaktu. Przekłada koncerty >>

W sprawie wypowiedział się również dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Sebastian Kluska:

Około godziny 16:20 na ogólnym kanale radiowym pojawiła się informacją o dwóch osobach, które wypadły z promu. Wypadek miał miejsce w szwedzkiej strefie odpowiedzialności służby SAR. Po około pięciu minutach od nadania tego komunikatu, który został również do nas przesłany przez Polish Rescue Radio, szwedzka administracja, szwedzkie ratownicze centrum koordynacyjne zwróciło się do nas z prośbą o pomoc. Morskie Centrum Koordynacji i Ratownictwa w Gdyni z 44. Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej zadysponowało śmigłowiec ratowniczy. Maszyna była wyposażona w kamerę termowizyjną do poszukiwania osób na powierzchni wody. Tak się akurat szczęśliwie złożyło, że dzisiaj stacjonujący w Darłowie śmigłowiec ratowniczy był wyposażony w jedną z najbardziej doświadczonych polskich załóg ratowniczych, na czele z dowódcą jednostki, który siedział za sterami tego śmigłowca. 

Numer telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111 (czynny 7 dni w tygodniu przez całą dobę), można także zarejestrować się na stronie https://116111.pl/ oraz napisać wiadomość e-mail.

Ogólnopolska Poradnia Telefoniczna Dla Osób Przeżywających Kryzys Emocjonalny – 116 123 (czynny codziennie w godzinach 14.00-22.00).

Reklama
placeholder
Zobacz też
2022 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama