Reklama
placeholder
News

Robert Karaś poddał się badaniu wariografem. Grozi mu dyskwalifikacja

Robert Karaś poddał się badaniu wariografem. Grozi mu dyskwalifikacja

fot. instagram.com/robert_karas_teamkaras/

Reklama
Reklama
placeholder

Robert Karaś 30 lipca 2023 roku opublikował na swoim profilu na Instagramie oświadczenie, w którym poinformował, że w jego organizmie wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji. Triathlonista w maju tego roku ustanowił w Brazylii nowy rekord świata, to właśnie po tych zawodach w 10-krotnym Ironmanie poddał się badaniu na obecność niedozwolonych substancji w organizmie.

Robert Karaś może stracić rekord świata? Wykryto doping, wydał oświadczenie >>

31 lipca 2023 roku sportowiec zamieścił kolejny post na Instagramie. Na zdjęciu widzimy go w trakcie badania wariografem. W tym samym wpisie możemy usłyszeć wypowiedź Lucjana Wiśniewskiego, który je przeprowadzał. Twierdzi on, że po analizie uzyskanych wykresów triathlonista nie kłamał odpowiadając na zadane mu pytania w ankiecie w trakcie badań antydopingowych.

Robert Karaś przyznał się do stosowania dopingu 

Robert Karaś dołączył do nagrania z wariografem wpis, w którym wyznał, że bierze pełną odpowiedzialność za wynik swojego testu antydopingowego i odniósł się do zawodów w Brazyli: 

Biorę pełną odpowiedzialność za wynik mojego testu antydopingowego. Jednak zapewniam, że nie przyjąłem tych substancji w celu poprawienia swojego wyniku na zawodach w Brazylii. Środki przyjąłem w styczniu, żebym mógł przygotować się do walki MMA, jaką stoczyłem 3 lutego. Nie miało to żadnego pozytywnego wpływu na moje przygotowania ani sam start w Pucharze Świata, który odbył się pod koniec maja. Jako dowód mojej prawdomówności przedstawiam dokumentację z badania wariografem.

Zdaniem dyrektora Polskiej Agencji Dopingowej (POLADA) Michała Rynkowskiego, Robert Karaś nie ma co liczyć na całkowite uznanie go za niewinnego. Według Światowego Kodeksu Antydopingowego, w przypadku wykrycia niedozwolonych substancji w organizmie sportowca, grozi mu dyskwalifikacja na okres od dwóch do czterech lat.

Sportowiec 31 lipca 2023 wieczorem był gościem programu "Hejt Park" emitowanego na Kanale Sportowym na YouTubie, gdzie zdecydował się wyznać, że wiedział, że zażywał coś nielegalnego. Od pewnego czasu połączył swoją karierę triathlonisty z udziałem w walkach MMA. Opowiedział, że na polecenie kolegi udał się do osoby, która dostarcza suplementy dla sportowców. Zaznaczył, że jako triathlonista często poddawany jest badaniom antydopingowym, więc jego organizm musi być wolny od niedozwolonych substancji. Mężczyzna zdradził, że ta osoba zapewniła go, że substancja, którą mu podała przed starciem MMA, zniknie z jego organizmu po 72 godzinach, co miało mu zapewnić bezpieczny start w majowych zawodach

Fame MMA 19: karta walk. Znamy pełną listę zawodników w oktagonie; są niespodzianki >>

Z powodu wyznania Roberta Karasia o zażyciu niedozwolonej substancji, jego sponsorzy zdecydowali się wycofać ze współpracy z nim. Sportowiec podkreślił, że nie chcą ryzykować czekania na ewentualną czteroletnią dyskwalifikację, jeśli taka kara zostanie na niego nałożona. W wyniku tej decyzji stracił 600 tysięcy złotych w związanych z nimi kontraktach w zaledwie jeden dzień. Obecnie Robert Karaś oczekuje na wyniki drugiej próbki, która jest przeprowadzona w celu potwierdzenia wyników pierwszego badania. W przypadku, gdy próbka ta okaże się negatywna i nie wykaże obecności zakazanych substancji, triathlonista będzie mógł zostać oczyszczony z zarzutów i uniknąć długiej dyskwalifikacji. Sytuacja ta jednak stanowi duże wyzwanie dla jego kariery sportowej oraz współpracy z partnerami biznesowymi.

 

 

 

 

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
Materiały do pobrania Dostępność kanałów Kontakt Regulaminy konkursów Logotypy 4FUN Prywatność Obowiązek informacyjny Regulamin serwisu Informacje o nadawcy
FCBBridge2fun Screen Network naEKRANIE
2025 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama