31 maja obchodzimy Światowy Dzień Bez Tytoniu i z tej okazji Mateusz Jędraś po raz kolejny postanowił zapytać warszawiaków o to, jak radzą sobie z walką z nałogiem. Jak się okazuje, pomysłów na zastąpienie tradycyjnych papierosów nie brakuje, a w zajęciu rąk pomagają nawet… puzzle.
Oczywiście w idealnym świecie nikt nie miałby problemu z rzuceniem palenia, ale niestety rzeczywistość nie jest tak kolorowa. Wasze pomysły na odsunięcie myśli od chęci zapalenia są przeróżne – od przygotowania sobie przekąsek takich jak paluszki czy pokrojona marchewka, przez tabliczki czekolady, aż do… skupienia się na sporcie. Wszystkim tym ideom kibicujemy i życzymy każdemu obchodzenie Światowego Dnia Bez Tytoniu w najzdrowszy możliwy sposób, czyli po prostu… bez tytoniu.
Co jednak robić, gdy nie mamy tak silnej woli, by po prostu odmówić sobie tradycyjnych „fajek”, a przeróżne sposoby na odwrócenie naszej uwagi są niewystarczające? Wśród zastępników proponowanych przez naszych rozmówców pojawiają się także wkłady do podgrzewaczy, które niestety zawierają nikotynę, ale za to nie zawierają tytoniu. Żeby dodatkowo pozbyć się nieprzyjemnego zapachu, można wybrać wkłady zrobione na bazie mieszanki rooibos. Na polskim rynku można znaleźć różne beztytoniowe wkłady do podgrzewania, m. in. właśnie takie na bazie rooibosa z nikotyną, jak np. VEO.
Pamiętajcie, że palenie tytoniu prowadzi do wielu chorób, a nasze zdrowie jest najważniejsze. WHO szacuje, że na całym świecie żyje aż ponad miliard palaczy. Trzymamy kciuki za wszystkich, którzy chcą pozbyć się swojego nałogu – nawet małymi kroczkami.
