
fot. YouTube @sabrinacarpenter

Sabrina Carpenter coraz śmielej rozważa wprowadzenie zakazu używania telefonów podczas swoich koncertów. Pomysł ten narodził się po jej wizycie na występie Silk Sonic w Las Vegas, gdzie obowiązywał całkowity zakaz używania telefonów, a urządzenia były blokowane na czas koncertu. Dzięki temu wieczór stał się niezapomnianym przeżyciem, które pozwoliło jej spojrzeć na muzykę i publiczność w zupełnie nowy sposób.
Sabrina Carpenter SZOKUJE okładką nowego albumu. Przesadziła? >>
Sabrina Carpenter stawia na prawdziwe przeżycia
Sabrina Carpenter przekonała się, jak bardzo zmienia się odbiór koncertu, gdy publiczność całkowicie oddaje się muzyce, zamiast skupiać uwagę na ekranach telefonów. To wyjątkowe doświadczenie z koncertu Silk Sonic sprawiło, że wokalistka spojrzała inaczej na to, jak powinny wyglądać występy na żywo. Wychowana w erze smartfonów, gdzie nagrywanie koncertów stało się codziennością, zaczęła dostrzegać, że taka praktyka może odbierać magię chwili. Choć Sabrina Carpenter rozumie pragnienie fanów, by zachować wspomnienia, marzy o tym, aby na jej koncertach najważniejsza była prawdziwa więź i emocje dzielone między nią a widzami:
Nie mogę winić ludzi za to, że chcą mieć pamiątki, ale jeśli mam występować przez wiele lat, to powiem tylko: zabierzcie te telefony. Nie możecie robić zbliżeń na moją twarz. Teraz moja skóra jest miękka i jędrna. Ale jak będę miała 80 lat? Proszę bardzo, nie róbcie mi zdjęć z bliska.
Co więcej, Sabrina Carpenter zdaje sobie sprawę, że jej pomysł może spotkać się z różnymi reakcjami fanów. Mimo to wierzy, że warto postawić na autentyczne przeżywanie koncertów, nawet jeśli nie wszyscy będą z tego zadowoleni:
Wiem, że to ich wkurzy. Ale w erze iPhone’ów to, co kiedyś było wyjątkowe, stało się normą.
Warto podkreślić, że Sabrina Carpenter nie jest jedyną artystką, która rozważa wprowadzenie podobnych zasad. Coraz więcej wokalistów decyduje się na ograniczenia, mające na celu zwiększenie autentyczności i zaangażowania publiczności. Jednym z pionierów tego trendu był Jack White, który już w 2018 roku promował ideę pełnego zanurzenia się w muzyce bez rozpraszających urządzeń. Podążając tym śladem, zespół Ghost wprowadził całkowity zakaz nagrywania i fotografowania podczas swojej trasy koncertowej, argumentując, że takie rozwiązanie pozwala fanom na głębsze i bardziej intensywne przeżycie występu. Podobną praktykę zastosował także Bob Dylan podczas swojej trasy po Wielkiej Brytanii.
Sabrina Carpenter zapowiada, że jest gotowa wprowadzić podobne zmiany na swoich koncertach. To jednak nie jedyna nowość, którą przygotowuje dla swoich fanów. Już 29 sierpnia 2025 roku ukaże się jej nowy album Man’s Best Friend, promowany singlem Manchild. Artystka zapewnia, że nadchodzący etap jej kariery przyniesie wiele niespodzianek, zarówno na polu muzycznym, jak i scenicznym.
Sabrina Carpenter z kolejnym letnim hitem? Manchild doczekało się teledysku >>
