Fot. Instagram.com/juliakostera/stuuburton fot. nowciax
Reklama
Stuu Burton odszedł z Teamu X? Julia Kostera odpowiedziała na pytania fanów na temat słynnego projektu.
Stuu pokazał zdjęcie ze szpitala. „Stan zdrowia mi się znacznie pogorszył” >>
Team X – co to jest? Kto odszedł z projektu?
Projekt X powstał w 2019 roku z inicjatywy Stuu Burtona. Oprócz Stuarta, na początku wzięło w nim udział jeszcze czterech innych influencerów – Kacper Blonsky, Lexy Chaplin, Marcin Dubiel i Julia Kostera. Wszyscy przez dwa lata mieli mieszkać w willi pełnej kamer, a widzowie mieli obserwować ich codzienne życie. Po kilku miesiącach do Teamu X dołączył też Michał Gała.
Niestety od dłuższego czasu mówi się o tym, że w Teamie X nie dzieje się najlepiej. Po krótkiej obecności w willi odszedł z niej Michał Gała. W marcu 2020 roku taką samą decyzję podjął Kacper Blonsky. Z kolei w maju oficjalnie o opuszczeniu szeregów projektu powiedziała Lexy Chaplin. Powodem odejścia influencerów z teamu Stuu ma być zła atmosfera w Domu X i konflikty między jego mieszkańcami.
Lexy Chaplin była zakochana w Marcinie Dubielu! Dlaczego nie są razem? >>
Stuu odszedł z Teamu X? Julia Kostera odpowiada
Wszystko wskazuje na to, że z Teamu X odszedł też... jego założyciel, czyli Stuu Burton.
W czasie Q&A na Instagramie Julii Kostery, jeden z fanów zadał jej pytanie: „Serio Stuart nie jest już w Teamie???”.
Serio – odpowiedziała dziewczyna Kacpra Blonsky’ego.
W kolejnej relacji Julia napisała, że nie wie co się dzieje ze Stuu Burtonem, bo „nie interesuje się tym”.
(…) Jest w szpitalu, tyle wiem – czytamy.
Przypomnijmy, że niedawno Stuu przekazał fanom, że trafił do szpitala. Nie powiedział na co dokładnie choruje, ale zdradził, że jego stan zdrowia „znacznie się pogorszył”.
Dlaczego Kacper Blonsky odszedł z Teamu X? Stuu i Marcin Dubiel komentują >>
Julia Kostera dodała, że z każdym z uczestników projektu ma znikomy kontakt. Na pytanie, dlaczego nie ma wyjaśnień w sprawie Teamu X, odpowiedziała:
Ja tam nie rządzę. Ja nie wiem, ja tego filmu nie mogę nagrać. Jedyna osoba, która mogłaby nagrać, to Stuart. Ale wiecie co się dzieje.
Myślicie, że to koniec Projektu X?
To będzie ciężki post, ale w obliczu wszystkich wydarzeń ostatnich dwóch dni czuję się zobowiązany poruszyć ten temat. Zamysł projektu Team X zrodził się 28 marca 2019. Pamiętam jak jechaliśmy ze Stuartem samochodem do Wrocławia i krzyczeliśmy z radości, kształtując przu tym idealną wizję czegoś, co miało stać się naszym internetowym „dziedzictwem”. Teraz coś o mnie - dla jednych jestem internetowym śmieszkiem, dla jednych pajacem, a dla jeszcze innych idolem. Jest to trochę niewdzięczna rola. Żałuję, że 99% moich hejterów nigdy nie pozna mnie prywatnie - może wtedy zmieniliby o mnie zdanie. W ciągu ostatnich pięciu lat doświadczyłem całkiem sporo. Popełniłem masę błędów, ale żadnego z nich nie żałuję. Te błędy sprawiły, że jestem tym kim jestem. Stuarta poznałem w 2015. Jedną z cech, które nas łączą jest analiza. Od zawsze śledzimy trendy i staramy się do nich dostosować. Pewnie dlatego obserwując możliwości ekipy chcieliśmy stworzyć coś swojego. Chcieliśmy znaleźć charakterystyczne postacie, które będą wyróźniały się na polskiej scenie gwiazd internetowych. Tak trafiliśmy na Lexy, Julię, Xaviera i Kacpra. Dziewczyny poznałem dopiero w trakcie tworzenia projektu, Xaviera znałem odkąd był jeszcze mniejszym chłopczykiem, a Kacpra już parę lat. Całym sercem wierzyłem w potencjał Teamu w takim składzie. Niestety nie przewidzieliśmy tego, że jeśli każdy będzie chciał się wyróżniać, to może nas to zgubić. Tak trochę się stało. Pamiętam nasze pierwsze nagrywki w energylandii, jeszcze przed startem. Pamiętam jak się cieszyliśmy, jak dobrze bawiliśmy się w tym gronie i jak szczęśliwi wracaliśmy do domu. W listopadzie, po paru miesiącach, to nie było już to samo. Ja wróciłem podłamany z Afryki, Stuart wylądował w szpitalu, a reszta mimowolnie została sama ze sobą nie wiedząc co dalej. To był początek końca oryginalnego składu. Szkoda, bo też rok temu wyobrażaliśmy sobie, że przeniesiemy się do Stanów i będziemy razem robili wyjątkowe rzeczy. Co się stało z tą ideą? Umarła razem z moją przerwą w Teamie i odejściem Kacpra. Kacper - miałeś swoje powody żeby chcieć odejść, ale nie musiałeś tego robić. Każdy miał swoje powody. Kontynuacja w komentarzu ⬇️
Post udostępniony przez Marcin Dubiel (@marcindubiel) Mar 16, 2020 o 4:04 PDT
ROZWIŃ ▼