Fot. Pixabay.com
Szkoła w Krakowie odwołała rozpoczęcie roku. Ponad 30 uczniów straciło miejsce w wybranej placówce.
Tak wygląda plan lekcji 2019/20. Krótsze przerwy to nie wszystko >>
2 września 2019 roku w Krakowie miała zacząć działać nowa szkoła podstawowa i liceum. Placówka miała mieć swoją siedzibę w budynku po dawnym gimnazjum, które mieściło się przy ulicy Potebni 7. Do szkoły zapisało się 32 uczniów. Mimo, że ich rodzice zapłacili wpisowe (1000 złotych) oraz czesne (500 złotych za miesiąc nauki w podstawówce i 600 złotych za miesiąc nauki w liceum), lekcje w szkole się nie odbędą.
Źródła podają, że za utworzenie nowej szkoły w Krakowie odpowiadał małopolski oddział ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pomocy Szkole. 2 września, w dniu rozpoczęciu roku szkolnego, okazało się, że miasto nie wynajęło organizacji budynku dawnego gimnazjum.
Podwójne klasy: z czym zmierzą się uczniowie pierwszych klas szkół średnich? >>
Czy państwo zdają sobie sprawę, jak czują się te dzieciaki? Czy wiecie, że część z nich przepłakała ostatnią noc? Czekali na nowy początek. Miał to być dla nich rytuał przejścia w nowe środowisko. Żadnego uroczystego początku nie było, bo na całej linii nawalili nieodpowiedzialni dorośli - cytuje wypowiedź jednego z rodziców Gazeta Wyborcza.
W rozmowie z gazetą prezes małopolskiego oddziału Stowarzyszenia Pomocy Szkole – Bogdan Piotrowicz – powiedział, że od grudnia 2018 roku miasto Kraków zapewniało władze stowarzyszenia o wynajęciu budynku przy ulicy Potebni, dlatego w kwietniu rozpoczęła się rekrutacja do szkoły.
Z kolei rzecznik prezydenta Krakowa – Monika Chylaszek – powiedziała dziennikarzom, że nie podpisano żadnej umowy, która dawałaby podstawy władzom stowarzyszenia do przekazywania informacji, że w budynku gminy powstanie szkoła.
Rok szkolny 2019/2020: kalendarz dni wolnych >>
Źródła podają, że losem 32 uczniów, którzy zostali bez miejsca w szkole zainteresowali się krakowscy radni Artur Buszek i Łukasz Maślona oraz poseł Jerzy Meysztowicz. Poseł po rozmowie z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim miał poinformować, że miasto planuje przeznaczyć budynek przy ulicy Potebni 7 na jednak coś innego niż szkoła. W placówce trwa już demontaż sal lekcyjnych.
Rodzice uczniów otrzymają zwrot pieniędzy za wpisowe i czesne, a władze Krakowa zapewniły, że pomogą w szukaniu szkół dla 32 uczniów, którzy zapisali się do placówki, która ostatecznie nie powstała. Ich rodzice powinni zgłosić się do krakowskiego wydziału edukacji.