
fot. instagram.com/ida.karkoszka/ fot. pixabay.com

Rzeźba przedstawiająca świnkę, kruka i szczura spoglądających na panoramę miasta, pojawiła się niedawno na dachu hotelu Marriott w Warszawie. Autorką tego nietypowego projektu jest Ida Karkoszka, która często w swoich pracach przedstawia zwierzęta używając różnych form. "Let's watch" to zapowiedź nowej wystawy.
W tym paryskim muzeum można porozmawiać z... van Goghiem >>
Rzeźba świnki, kruka i szczura na dachu hotelu Marriot w Warszawie
Na dachu wieżowca pojawiły się trzy postaci w roli obserwatorów miejskich ulic. Świnia, kruk i szczur mają jednak zajrzeć głębiej w człowieka, metaforycznie przyjrzeć się jego moralności. Twórczyni figur chciała "udostępnić" zwierzęcym mieszkańcom planety wgląd w ludzi - czyli tych, którzy troszczą się o Ziemię. Co takiego mogłyby w nas zobaczyć? To temat wystawy, która odbędzie się już w październiku.
Autorka rzeźby, Ida Karkoszka, od lat tworzy prace, których motywem przewodnim jest los zwierząt, a w ramach pracy dyplomowej stworzyła... konia. Jej dzieło, przedstawiające trzy postaci, które niedawno zainstalowano na dachu hotelu, powstało z aluminium i ma zwracać uwagę na zmiany klimatyczne i działania człowieka względem środowiska. Jednocześnie jest to promocja minionej wystawy z 2020 roku, która zachęcała do refleksji tytułem "Let’s watch humans die…", czyli "przyjrzyjmy się temu jak ludzie umierają". W tym przypadku jednak to zwierzęta "patrzą" na ludzkość z wyżyn.
Współczesna Mona Lisa: jak wygląda według sztucznej inteligencji? >>
Wyżej wspomniany, zeszłoroczny projekt powstał ze zdjęć ukazujących faunę na tle katastrof XXI wieku. Główni, "zwierzęcy" bohaterowie fotografii byli biernymi obserwatorami, tak samo, jak jest w rzeczywistości. Rzeźba z kolekcji, przedstawiająca świnkę, kruka i szczura, długo podróżowała wraz z twórczynią, aż w końcu zasiadła na dachu hotelu. To właśnie w hotelowym lobby Warsaw Marriott Hotel 26 października 2023 roku będzie miał miejsce wernisaż poświęcony tym tematom, którego odświeżoną wersję nazwano skróconym tytułem - "Let's watch". Wystawa potrwa do 23 listopada tego samego roku.
"Let’s watch" to chęć ukazania działalności człowieka z innej perspektywy. To swego rodzaju podsumowanie wyborów ludzkości, a - jak podkreśla kurator wystawy, Paweł Brylski - mimo że w kolekcji nie pojawiają się postaci ludzkie, wystawa jest mocno związana z człowiekiem. Skoncentrowana na właśnie człowieku przesłaniem, a nie obrazem czy figurą.
Jak Ida Karkoszka cytuje Pawła Brylskiego w poście na Instagramie:
Tytuł wystawy brzmi jak zaproszenie do oglądania rzeźb, ale to one obserwują i oceniają.
Odwrócenie ról to jeden ze środków artystycznych stosowanych przez Idę Karkoszkę do
ożywienia odczuwania i myślenia w świecie cierpiącym na kryzys empatii i wyobraźni.
Odwróceniu zdają się też ulegać role dzieła i otoczenia. Nowoczesne wystawiennictwo
wypracowało oszczędne w środkach, minimalistyczne wnętrze, którego idealnym wcieleniem
jest white cube pozwalający w niezakłócony sposób na ekspozycję formy dzieła i pełne
wybrzmienie jego znaczeń. Białe, szlachetne, milczące rzeźby Idy Karkoszki kierują wzrok
na otoczenie, jego formy i sensy.
Podobają Wam się świnka, kruk i szczur obserwujące Warszawę?
