Fot. Wikimedia Commons/Ralf Lotys (Sicherlich)
Aleksander Doba nie żyje. Ujawniono jak wyglądały ostatnie chwile podróżnika. 74-latek zginął zdobywając Kilimandżaro.
Aleksander Doba nie żyje. Zginął podczas wyprawy na Kilimandżaro >>
22 lutego 2021 roku zmarł Aleksander Doba - podróżnik i kajakarz, który jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent (z Afryki do Ameryki Południowej) wyłącznie dzięki sile mięśni.
Jego rodzina opublikowała post na Facebooku, w którym przekazała, że Doba „zmarł śmiercią podróżnika, zdobywając najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro - spełniając swoje marzenia".
Aleksander Doba – ostatnie chwile
Łukasz Nowak, założyciel Klubu Podróżników Soliści, który był organizatorem wyprawy na Kilimandżaro, w rozmowie z Polsat News powiedział:
Olek krzyczał „Afryka dzika”, mówił, że jest w świetnej formie. Nie miał objawów choroby wysokościowej.
Jak podają portale, Aleksander Doba zdobył szczyt 22 lutego około godziny 11. Przed wykonaniem pamiątkowego zdjęcia poprosił o chwilę odpoczynku i stracił przytomność. Podjęto reanimację, jednak życia podróżnika nie udało się uratować.
Ronaldinho w żałobie. Koronawirus powodem rodzinnej tragedii piłkarza >>
Jak czytamy na stronie portalu wiadomosci.gazeta, ciało 74-latka zniesiono do niższych obozów, przy czym pomagali pracownicy parku narodowego, a następnie przetransportowano do szpitala w tańzańskim mieście Moshi.
Aleksander Doba – przyczyna śmierci
Mówi się, że przyczyną śmierci uczestnika 4. edycji programu Agent-Gwiazdy mógł być zawał serca.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. zmarł śmiercią podróżnika...
Opublikowany przez Aleksandra Dobę Wtorek, 23 lutego 2021
Żegnaj Przyjacielu Z niesłychanym żalem przyjęliśmy informację o śmierci naszego przyjaciela i towarzysza podróży -...
Opublikowany przez Soliści - podróże poza utartym szlakiem Wtorek, 23 lutego 2021