Wikimedia Commons/Emma
Wiadomość o rozstaniu Ariany Grande i Mac Millera zaskoczyła fanów wokalistki i rapera. Muzycy znali się od kilku lat, a od ponad dwóch byli parą.
Podobno Ariana i Mac zakończyli swój związek w zgodzie, ale nie wszyscy uwierzyli w taki obrót spraw. Miller kilka dni po rozstaniu spowodował wypadek samochodowy, a jeden z jego fanów zarzucił Grande na Twitterze, że to jej wina, bo raper źle znosi rozstanie. Jego zdaniem Ariana nie szanuje Millera, który „wszystkie płyty wydał dla niej”.
Artystka mocno się zdenerwowała i postanowiła odpowiedzieć hejterowi.
Jakie to absurdalne, że umniejszasz szacunkowi kobiety do samej siebie i jej poczuciu własnej wartości, poprzez twierdzenie, że powinna ona pozostać w toksycznym związku, bo on napisał o niej płytę, która nie jest kwestią (tylko Cinderella jest o mnie). Nie jestem nianią ani matką i żadna kobieta nie może czuć, że powinna nimi być. Dbałam o niego i wspierałam jego trzeźwość, modliłam się o jego spokój przez lata (i oczywiście zawsze będę), ale oskarżanie kobiety za nieudolność mężczyzny w ogarnięciu się to wielki problem. Proszę, przestań to robić. Oczywiście nie informowałam o tym, jakie to było trudne i przerażające, gdy to trwało, ale takie właśnie było. Nadal będę z całego serca modliła się o to, aby wszystko sobie poukładał, jak robi każda kobieta w takiej sytuacji – napisała artystka.
Co o tym sądzicie?