Fot. Instagram.com/arianagrande/mileycyrus
Ariana Grande jest przeciwna ustawie antyaborcyjnej. Wokalistka wpłaciła dużą sumę pieniędzy na organizację, która propaguje dostęp do legalnej aborcji. Czy jej działanie wywoła kolejną burzę w sprawie przerywania ciąży?
Ariana Grande w mieście Mac Millera. Dała bardzo trudny koncert >>
Ariana Grande o ustawie antyaborcyjnej
Bardzo wiele kontrowersji wzbudza ustawa antyaborcyjna, która została podpisana niedawno w stanie Georgia (USA). Brian Kemp, który jest gubernatorem Georgii, zatwierdził dokument, który zabrania dokonania aborcji, jeśli bicie serca dziecka zostało wykryte. Podobne prawo obowiązuje też na Florydzie, w: Mississippi, Missouri, Ohio, Południowej Karolinie, Tennessee i Teksasie.
Ariana Grande i nowa fryzura. Fani: "Oby była w takiej w Polsce" >>
Sprzeciw wobec tak restrykcyjnemu prawu antyaborcyjnemu wyraziło wiele korporacji. Wycofanie się z kręcenia swoich produkcji w stanie Georgia zapowiedział m.in. Netflix i Disney. Gwiazdy światowego show-biznesu też krytykują nową ustawę antyaborcyjną. Wśród nich znalazła się m.in. Ariana Grande.
Ariana Grande wpłaciła niedawno 250 tysięcy dolarów na rzecz organizacji Planned Parenthood, która propaguje m.in. dostęp do legalnej aborcji. Musimy jednak podkreślić, że to nie jedyny postulat organizacji. Planned Parenthood promuje też świadome rodzicielstwo, edukację seksualną oraz szeroki dostęp do antykoncepcji.
Miley Cyrus wywołała burzę. Chodzi o aborcję >>
Przypomnijmy, że Planned Parenthood wspiera też Miley Cyrus. Gwiazda wrzuciła niedawno na Instagram zdjęcie, które jest efektem jej współpracy z organizacją. Cyrus na fotce liże tort z napisem: Aborcja to opieka zdrowotna. Artystka promuje też nową markę odzieżową pod hasłem: Don't Fuck With My Freedom. Cały dochód ze sprzedaży ubrań zostanie przekazany na działalność Planned Parenthood.
Miley Cyrus została bardzo skrytykowana za zdjęcia promujące Planned Parenthood. Myślicie, że Arianę czeka to samo?