Mac Miller zmarł 7 września w skutek przedawkowania narkotyków. Jego śmierć wstrząsnęła jego bliskimi i fanami. Raper miał zaledwie 26 lat.
Nagły zgon Mac Millera wywrócił do góry nogami również świat jego byłej dziewczyny, Ariany Grande. Wokalistka została przez fanów oskarżona o spowodowanie śmierci rapera i spotkała się z wielkim hejtem. Para rozstała się na początku tego roku, a od kilku miesięcy Grande jest w związku z aktorem Petem Davidsonem. Zakochani zaręczyli się i planują ślub.
Ariana Grande ZAWIESZA KARIERĘ po śmierci Mac Millera >>
Ariana Grande zdecydowała się na przerwę w karierze. Wokalistka chce poukładać sobie wszystko na nowo po śmierci byłego ukochanego.
Zdecydowała się jednak na gest, który dobitnie świadczy o jej ciepłych uczuciach do Mac Millera. Piosenkarka postanowiła zająć się jego pupilem, psem Myronem. Nie wiadomo jeszcze czy psiak zostanie z Arianą na stałe.
Myślicie, że to dobrze, że pupil zmarłego rapera trafił do Grande?