Jakiś czas temu Budda dowiedział się, że jego fan miał zostać zwolniony z pracy i otrzymać mandat dyscyplinarny za oglądanie jego filmu na tablecie do zamówień. Youtuber postanowił nie tylko pokryć koszty tego mandatu, ale też przelać na jego konto kwotę w wysokości jednej wypłaty. Okazuje się, że Budda najprawdopodobniej został oszukany.
Budda niejednokrotnie udowodnił, że bardzo chętnie pomaga potrzebującym. Przypomnijmy, że youtuber zasłynął z tego, że zostawił pod jednym z domów dziecka w Rzeszowie skrzynię wypełnioną 100 tysiącami złotych i słodyczami. Niedługo potem odbył się 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podczas którego Budda wrzucił do jednej z puszek aż 100 000 złotych. Wygląda na to, że jeden z widzów Buddy postanowił wykorzystać jego dobroć i nie był wobec niego uczciwy.
Budda odchodzi z YouTube’a. Na zakończenie przygotował nagrody o wartości kilku milionów >>
Fan wyłudził od Buddy pieniądze?
Budda od pewnego czasu prowadzi swój kanał nadawczy na Instagramie. To właśnie na nim 14 sierpnia 2024 roku podzielił się sytuacją, która miała spotkać jednego z jego fanów. Internauta wcześniej opublikował na swoim profilu na TikToku film, na którym pokazał, jak ogląda jeden z filmów youtubera na tablecie do zamówień w Żabce podczas swojej zmiany. Budda dowiedział się, że jego fan miał zostać zwolniony z pracy i otrzymać mandat dyscyplinarny w wysokości 1 500 złotych. Youtuber udostępnił na kanale nadawczym zrzut ekranu z rozmowy z fanem, w której obiecał mu, że pokryje koszty mandatu i wypłaci mu 3 200 złotych, czyli równowartość jednej wypłaty.
Oszuści podszywają się pod Kwiatkowskiego, fan mógł stracić mieszkanie >>
Sprawą zainteresował się m.in. portal Boop, który postanowił osobiście skontaktować się z Żabką. Według informacji przekazanych przez jej biuro prasowe, fan Buddy wcale nie został zwolniony z pracy i nie dostał też dyscyplinarnego mandatu:
Z informacji przekazanych przez franczyzobiorczynię zatrudniającą pracownika wskazanego sklepu wynika, że pan nie został zwolniony, ani ukarany finansowo. Po otrzymaniu upomnienia słownego przeprosił za swoje zachowanie i nadal wykonuje swoją pracę.
Budda nie odniósł się jeszcze do tej odpowiedzi. Jego "fan" również.
fot. Instagram: @budda.7
fot. Instagram: @budda.7
fot. Instagram: @budda.7