Reklama
placeholder
News

Caroline Derpienski na kilka dni przeniosła się na wieś. Jak sobie poradziła?

Caroline Derpienski na kilka dni przeniosła się na wieś. Jak sobie poradziła?

fot. instagram.com/carolinederpienski/

Reklama
Reklama
placeholder

Caroline Derpienski jest obecnie jedną z najpopularniejszych osobowości polskiego show-biznesu. Modelka jest znana głównie ze swoich opowieści o luksusowym życiu, które wiedzie u boku partnera milionera w Miami oraz z tego, że jest znana. Jest o niej głośno także za sprawą licznych konfliktów m.in. z Katarzyną Nosowską czy Sandrą Kubicką. Jakiś czas temu influencerka zasiadła na kanapie u Kuby Wojewódzkiego, a teraz zdecydowała się na kilka dni zamienić swoje ''dollarsowe' życie na życie na wsi. 

Caroline Derpienski i jej partner nie mieszkają razem. Dlaczego? >>

Caroline Derpienski - Damy i Wieśniaczki

Caroline Derpienski zdecydowała się wziąć udział w programie Damy i Wieśniaczki. Polega on na tym, że kobiety pochodzące z dwóch różnych światów zamieniają się miejscami i przekonują na własnej skórze, o tym jak wygląda ich życie. Dama trafia na wieś, a tzw. wieśniaczka przez kilka dni może ''posmakować'' luksusu. 

Celebrytka ''zamieniła się'' życiem z 19-letnią Anną z Brennej. Po dotarciu na miejsce busem za 37 złotych musiała zmierzyć się z pierwszym zadaniem napojeniem zwierząt. Następnego dnia modelka miała dotrzeć do pracy autem  z manualną skrzynią biegów, które sama musiała poprowadzić. Niestety jednak ostatecznie nie sprostała wyzwaniu i przesiadła się na fotel pasażera. Caroline zastąpiła Anię w restauracji, w której ta czasem dorabia. Do jej obowiązków należało obieranie ziemniaków, była też kelnerką i sprzątała salę. Wyznała przy okazji, że nigdy wcześniej nie trzymała miotły w ręku. Modelka wykonywała powierzone jej zadania niezbyt starannie. Wrzuciła m.in. brud zamieciony z podłogi do doniczki z kwiatkiem. Szefowa lokalu, która nadzorowała pracę influencerki określiła to słowem masakra. Caroline stwierdziła, że dzięki temu doświadczeniu zacznie doceniać ludzi, którzy w Polsce ciężko pracują fizycznie i należy im się szacunek. 

W programie otworzyła się na temat swojego dzieciństwa:

Miałam z jednej strony trudne dzieciństwo, ponieważ moi rodzice rozstali się. Mama z racji tego, że jest Polką i całe życie spędziła w Białymstoku tam ma rodzinę, wróciłyśmy. Musiałam chcąc nie chcąc spędzić z nią dzieciństwo. Nie było mi lekko. Przy ludziach się uśmiechała, dużo pracowała. Ktoś musiał, bo nie miała pomocy ze strony ojca i te frustracje trochę przelewała na dziecko. 

Ostatniego dnia zamiany modelka wynosiła gnój z obory przy pomocy wideł. Robiła to ubrana w różowy szlafrok od Versace. Następnie udała się na pole z taczką, aby zrzucić ten naturalny nawóz. Caroline postanowiła zrobić niespodziankę gospodarzom, u których mieszkała i ugotowała im obiad. Wydała na to 155 złotych. Kwotę tę zarobiła zastępując Anię w pracy. Modelka wyznała, że czuła się w domu "wieśniaczki" jak w najlepszej i najbardziej kochającej rodzinie na świecie. Celebrytka nie kryła wzruszenia. 

Aneta Glam zarzuca Caroline Derpienski wymyślenie ‘partnera-milionera’. Wspomina o ‘Krzysiu >>

Ania z Brennej przez kilka dni mieszkała w hotelowym apartamencie prezydenckim, uczyła się chodzenia na szpilkach i doskonaliła umiejętności gry na gitarze. Przeszła też metamorfozę. Caroline jej nowy wygląd określiła w swoim stylu. Jej zdaniem dziewczyna wygląda obecnie jak ''dwa miliony dolllars'. Warto wspomnieć, że celebrytka niewiele wspomniała o swoim ukochanym "Dżaku".

 

 

 

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
Materiały do pobrania Dostępność kanałów Kontakt Regulaminy konkursów Logotypy 4FUN Prywatność Obowiązek informacyjny Regulamin serwisu Informacje o nadawcy
FCBBridge2fun Screen Network naEKRANIE
2025 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama