Reklama
placeholder
News

George Michael był uzależniony od pigułki gwałtu? 'Jak prezent z niebios'

George Michael był uzależniony od pigułki gwałtu? 'Jak prezent z niebios'

instagram.com/georgemofficial

Reklama
Reklama
placeholder

Przed śmiercią George Michael zmagał się z potężną depresją, a do tego był uzależniony od bardzo niebezpiecznej substancji, GHB, znanej też jako pigułka gwałtu. 

George Michael to niezaprzeczalnie jeden z najbardziej znanych piosenkarzy w historii. Wraz z jego nazwiskiem na myśl przychodzą takie hity jak Careless Whisper, Never Gonna Dance Again czy prawdopodobnie najbardziej znana piosenka świąteczna na świecie Last Christmas. 

Lena Katina z t.A.T.u. wzięła ślub. Jej mężem jest milioner >>

28 czerwca ma się ukazać biografia artysty zatytułowana George Michael: A Life, napisana przez Jamesa Gavina. Fragmenty, które trafiły do mediów ujawniają mroczną naturę piosenkarza — zamiłowanie do narkotyków w tym bardzo niebezpiecznej substancji, GHB, znanej także jako pigułka gwałtu. 

George Michael: depresja i narkotyki 

Ostatnie lata George'a Michaela były walką z depresją i narkotykami. Pomimo wielu muzycznych hitów, międzynarodowej rozpoznawalności, szacunku środowiska i statusu gwiazdy był on pogrążony w ciężkiej depresji. Psychotropy, kokaina, marihuana czy alkohol to tylko część jego uzależnień. 

Według Gavina piosenkarz najczęściej zażywał silną substancję psychoaktywną GHB, która pobudza seksualnie i chwilowo wprawia w euforię. 

Dla Michaela GHB było jak prezent od niebios. Oprócz podsycania jego seksualnej kompulsywności sprawiało, że mężczyzna, który był pogrążony w depresji i nienawidzący siebie, czuł się atrakcyjny. (...) Ale sprowadziło go to również na przerażający i nowy poziom autodestrukcji. GHB jest bardziej uzależniające niż metamfetamina i dużo bardziej ryzykowne — pisze autor biografii. 

Inne zastosowanie tego narkotyku to tzw. date rapeczyli potocznie pigułka gwałtu. Substancja jest bardzo niebezpieczna, ponieważ łatwo ją przedawkować. Szacuje się, że każdego roku zabija ona setki ludzi w Wielkiej Brytanii.

Klaudia El Dursi jest chora na SIBO. Co to jest? >>

W ostatnich latach życia piosenkarz większą część dnia spędzał będąc pod wpływem tej substancji. Praktycznie nie było z nim kontaktu. 

Spał do późnego popołudnia, a potem siedział przy swoim komputerze grając w gry wideo i oglądając telewizję. W międzyczasie napędzany przez narkotyk aranżował schadzki, a o północy jeździł do Hampstead Heath — miejsca w Londynie, gdzie mężczyźni spotykają się na niezobowiązujący seks — pisze dalej Gavin.

Tadeusz Gołębiewski – twórca hoteli Gołębiewski – nie żyje. Kim był, jak budował swój majątek? >>

George Michael: przedawkowanie i śmierć 

Z biografii dowiadujemy się, że Michael dwa razy przedawkował groźną substancję. Pierwszy raz w 2006 roku i drugi raz w 2014 roku. Piosenkarz udał się na odwyk, jednak bardzo szybko wrócił do uzależnienia. Zmarł dwa lata później, w 2016 roku. 

 

Nie bójcie się prosić o pomoc! Pamiętajcie, że jeśli potrzebujecie wsparcia, możecie zadzwonić pod bezpłatny numer telefonu zaufania:

Numer telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111 (czynny 7 dni w tygodniu przez całą dobę), można także zarejestrować się na stronie https://116111.pl/ oraz napisać wiadomość e-mail.
Telefon Zaufania dla Osób Dorosłych w Kryzysie Emocjonalnym – 116 123 (czynny codziennie w godzinach 14.00-22.00).

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
2022 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama