Reklama
placeholder
News

Julia Wróblewska o swoich zaburzeniach. „Miałam wrażenie, że jestem niewidzialna”

Julia Wróblewska o swoich zaburzeniach. „Miałam wrażenie, że jestem niewidzialna”

fot. instagram.com /juleczkaaa_jula

Reklama
Reklama
placeholder

Julia Wróblewska napisała post na Instagramie, w którym szczerze opowiedziała o swoich zaburzeniach. 21-letnia aktorka zmaga się m.in. z dysocjacją.

Julia Wróblewska szczerze o chorobie. "Bycie sobą to leżenie tygodniami w łóżku" >> 

Julia Wróblewska zaczynała pracę przed kamerą już jako mała dziewczynka. Rozpoznawalność w całej Polsce przyniosła jej jedna z głównych ról w komedii romantycznej Tylko Mnie Kochaj. Dzisiaj 21-latka ma na swoim koncie występy w wielu produkcjach, m.in. Listy do M. Och, Karol 2 i M jak Miłość. W 2016 roku wzięła udział w programie Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami.

Niestety Julia Wróblewska zapłaciła za sławę bardzo wysoką cenę. W 2019 roku wyznała, że zdiagnozowano u niej m.in. depresję. Aktorka przyznała, że korzysta z pomocy psychologa i bierze odpowiednie leki.

Julia Wróblewska ma zaburzenia dysocjacyjne

Julia Wróblewska mówi głośno o swoim stanie zdrowia i uświadamia fanów z czym się mierzy. Niedawno gwiazda opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym zdradziła, że walczy z dysocjacją, czyli „zakłóceniem i/lub przerwaniem ciągłości prawidłowej integracji funkcji psychicznych, takich jak świadomość, pamięć, tożsamość, emocje, spostrzeganie, obraz ciała, kontrola motoryki i zachowania”. 21-latka zmaga się z trzecim typem zaburzenia, czyli depersonalizacją (stanem oderwania od rzeczywistości, swojego ciała oraz osoby) oraz derealizacją (stanem psychicznym, w którym odczuwamy, że jesteśmy w nierealnym, nierzeczywistym świecie).

(…) Moje pierwsze doświadczenia z nią były przerażające. Do dziś pamiętam gdy wracałam ze szkoły i stałam na stacji metra. Dostałam wiadomość, która niestety zawierała „trigger” czyli tzw. zapalnik, przez który pojawia się u mnie ogromny stres i lęk. W pewnym momencie zaczęło kręcić mi się w głowie. Moje nogi były jak z waty. Świat zaczęłam widzieć jak przez VR, przyglądałam się swoim dłoniom, nie czułam dotyku na skórze. Miałam wrażenie, że jestem niewidzialna. Że ludzie żyją swoim życiem, a ja tak naprawdę nie istnieję, bo przecież nie czuję, prawda? Chcąc usiąść na ławce upadłam obok, świat się rozmazywał. Dopiero po ok. 20 minutach wszystkie zmysły zaczęły działać poprawnie. Niestety w ogromnym stresie potrafię doznać również połączenia z amnezją, nie pamiętać kilku minut, godzin. Ewentualnie „zniknąć” patrząc się w jeden punkt, dopóki ktoś mnie nie obudzi z tego stanu. Patrzeć w lustro i zastanawiać się „kim jest ta osoba, która się na mnie patrzy?” Wyjść z ciała i widzieć siebie z punktu widzenia 3 osoby. (…) Nie wiem co jest gorsze. Z derealizacją spotykam się rzadziej, jednak jest równie przerażająca. (...) Będąc w stanie derealizacji czuję się tak, jakby wszystko było zaplanowane, jakby osoby z którymi rozmawiam były nieprawdziwe, jakby rzeczy były nieprawdziwe. Potrafię przyglądać się osobie która do mnie mówi i czuć się jak w grze, czekać aż skończy kwestię, a ja będę musiała wybrać odpowiedź. (…) Doznaję dziwnych odczuć, myśli, twarde rzeczy wydają się dla mnie jak gąbka. (…) Czasami mam wrażenie, że podłoga też jest miękka i chodzę po niej jak zaciekawione dziecko. Wpadam w materac gdy leżę. Rzeczy albo wypadają mi z rąk albo „nie chcą z nich wyjść” bo nie mogę otworzyć dłoni – czytamy na Instagramie @juleczkaaa_jula.

Oba te stany były dla mnie na początku przerażące. Nie wiedziałam czym są, dlaczego je mam. „To psychoza?”, „Zwariowałam”, „A co jak stracę kontrolę?”, „Co jak ludzie zobaczą?” Z czasem dowiedziałam się czym one są. Że wcale nie oznaczają schizofrenii (która nie jest niczym złym – to również tylko i aż choroba), a często głęboką traumę i są odpowiedzią na wielki lęk (…) – dodała Julia Wróblewska.

Julia Wróblewska ma nowego chłopaka! Pokazała wspólne zdjęcie >> 

Młoda aktorka zaapelowała też do fanów, żeby zgłosili się po pomoc, jeśli mają za sobą podobne doświadczenia.

Jeśli szukacie wsparcia i nie wiecie do kogo się zgłosić, możecie zadzwonić pod bezpłatny numer zaufania:

Numer telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111 (czynny całą dobę).

Numer telefonu zaufania dla dorosłych – 116 123 (czynny codziennie w godzinach 14.00-22.00).

 

 

 

 

 

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
2024 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama