fot. Pixabay
Na profilu Małopolskiej Policji na Facebooku można uzyskać informacje na temat przestępców grasujących w okolicy oraz sukcesów funkcjonariuszy. Niedawno pojawił się także list gończy za pewnym 22-latkiem. Mężczyzna był poszukiwany za… przeklinanie w miejscu publicznym.
4-dniowy tydzień w szkole! Jedno z polskich miast właśnie to wprowadza! >>
List gończy za przeklinanie
Małopolska Policja na Facebooku udostępniła list gończy z wizerunkiem młodego mężczyzny. Mogliśmy tam przeczytać:
Kraków, 22-letni M***** Ż******* poszukiwany listem gończym
M***** Ż****** poszukiwany jest na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie do odbycia 2 dni zastępczej kary aresztu za używaniu słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym (art. 141 kodeksu wykroczeń).
Poszukiwany może uwolnić się od kary wpłacając grzywnę.
22-latek ostatni raz zamieszkiwał przy ul. Długiej ** oraz ul. Powstańców ** w Krakowie.
[ze względu na charakter sprawy nie publikujemy danych poszukiwanego - przyp. red.]
Budda, Natsu i Boxdel kręcą film o… influencerach. Co o nim wiadomo? >>
Post spotkał się z falą krytyki i kąśliwych komentarzy. Jak podaje RMF24, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego małopolskiej policji podinspektor Katarzyna Cisło powiedziała:
To jest list gończy wydany przez sąd. A policja ma obowiązek go upublicznić
Po wspomnianej krytyce oraz zainteresowaniu ze strony mediów list gończy jednak zniknął z profilu Małopolskiej Policji, pojawił się natomiast komunikat:
KOMUNIKAT DOTYCZĄCY PUBLIKACJI LISTÓW GOŃCZYCH
W styczniu 2023 roku nastąpiła zmiana niektórych przepisów Kodeksu Karnego Wykonawczego m.in. dotyczących wydawania przez sądy listów gończych za skazanymi na kare pozbawienia wolności (art.14a par.1 KKW). Od tego czasu sądy mogą wydawać listy gończe z powodu ukrywania się przez sprawcę, niezależnie czy sprawca jest poszukiwany za przestępstwo czy wykroczenie.
POLICJA ZGODNIE Z OBOWIĄZUJĄCYMI PRZEPISAMI MA OBOWIĄZEK WYKONYWAĆ POLECENIE SĄDU W ZAKRESIE M.IN. ROZPOWSZECHNIANIA I PUBLIKACJI LISTU GOŃCZEGO.
Także ta informacja spotkała się z dużą ilością sarkastycznych komentarzy.
Czekam, aż zaczniecie publikować listy gończe za rowerzystami jeżdzacymi bez świateł, albo za pieszymi którzy przeszli przez jezdnię gdzie nie było pasów.
Szykuje się niezła komedia.
A za granatnik odpalony na komendzie kogo ścigacie?
W komentarzach możemy przeczytać wypowiedź Małopolskiej Policji informującą o tym, że poszukiwany M***** z Krakowa wpłacił grzywnę i uwolnił się od kary, dlatego też jego list gończy został ściągnięty ze strony.