instagram.com/badgalriri
Z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach? W przypadku Rihanny chyba tak. Wokalistka pozwała swojego ojca. Roland Fenty… podszywa się pod jej agenta i próbuje sprzedać fałszywe koncerty córki.
Okazuje się, że Roland Fenty wykorzystuje popularność córki i zarabia na tym ogromne pieniądze. Jak donoszą amerykańskie media, Roland założył firmę Fenty Entertainment doskonale wiedząc, że Rihanna zastrzegła dla swojej działalności nazwę Fenty już kilka lat temu.
Justin i Hailey Bieber – DATA ślubu już pewna! >>
Dodatkowo, ojciec Rihanny i jego partner biznesowy Moses Joktan Perkins podawali do publicznej wiadomości fałszywe informacje – sugerowali, ze ściśle współpracują z Rihanną i wytwórnią Roc Nation, do której należy wokalistka. Pod szyldem Fenty Entertainment próbowali sprzedać koncerty piosenkarki – jedna z takich umów była wystawiona na kwotę kilkunastu milionów dolarów (!).
Na szczęście oszustwo nie doszło do skutku. Rihanna musiała jednak zareagować.
Pan Fenty i pan Perkins i ich firma nie są uprawnieni, ani nigdy nie byli uprawnieni do wykorzystywania imienia Rihanny, intelektualnej własności artystki, nie mogli wykorzystywać jej brandu ani prowadzić interesów w jej imieniu – powiedziała prawniczka Carla Wirtschafter.
Orange Warsaw Festival 2019: znamy datę! >>
Rihanna nie raz próbowała dogadać się ze swoim ojcem. Przypomnijmy, że w 2008 roku piosenkarka powiedziała o swoim tacie, że jest alkoholikiem i narkomanem, ale zawsze będzie go wspierać. Nie może jednak przymykać oczu na takie rzeczy jak podszywanie się Rolanda pod swojego agenta.
Ojciec Rihanny zasłynął w mediach wypowiedziami z 2012 roku – krótko po pobiciu RiRi przez Chrisa Browna Roland Fenty powiedział w wywiadzie, że „Chris to wspaniały chłopak i ma nadzieję, że pewnego dnia on i jego córka staną na ślubnym kobiercu”.
Fajny tata?