fot. Pixabay.com
Podczas popularnego wśród wielbicieli szachów turnieju Moscow Chess Open, młody uczestnik dość mocno ucierpiał podczas jednej z rozgrywek. Chłopiec, który tym razem zmierzył się z prawdziwym robotem szybko przekonał się, że przeciwnik w postaci człowieka jest znacznie bezpieczniejszy od nowej technologii wykorzystywanej przez organizatorów. Mimo dość groźnie wyglądającego incydentu, ci nie czują się jednak winni zaistniałej sytuacji.
Gdzie jest burza? Radar burz pokaże gdzie się pojawią >>
Turniej szachów - robot złamał palec 7-latkowi
Wśród profesjonalnych szachistów pochodzących z Moskwy nie brakuje pewnego 7-latka, który cieszy się miescem w pierwszej 30 najlepszych graczy w kategorii uczestników do 10 lat. Utalentowany chłopiec postanowił sprawdzić się w partii szachów z robotem. Ku jego zdziwieniu, w pewnym momencie maszyna złapała go za palec tak mocno, że złamały się w nim kości, w wyniku czego opuścił turniej z założonym gipsem.
Jak twierdzi prezes Moskiewskiej Federacji Szachowej, przykry incydent jest winą 7-latka, który nie do końca przestrzegał ustalonych przez organizatorów zasad bezpieczeństwa. Wiele wskazuje na to, że to nie robot za poruszył się w nieodpowiednim momencie, a chłopiec, który za szybko przymierzył się do swojego kolejnego ruchu.
Z powyższymi ustaleniami organizatorów turnieju szachowego nie zgadzają się rodzice 7-latka, którzy planują zgłosić sprawę do prokuratury.