Fot. Instagram.com/fundacjabracicollins
Tomasz Komenda nie pracuje już u braci Collins. Dlaczego? Pojawiło się oficjalne oświadczenie.
Koronawirus: szczepienia dla osób 16+. Padł konkretny termin >>
We wrześniu 2020 roku Rafał i Grzegorz Collinsowie poinformowali, że rozpoczęli współpracę z Tomaszem Komendą. 44-latek, którego historia była inspiracją do nakręcenia filmu 25 Lat Niewinności. Sprawa Tomka Komendy, był zatrudniony w Fundacji Braci Collins.
Przypomnijmy, że Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i morderstwo nastolatki, do których doszło w Miłoszycach. Po osiemnastu latach uchylono wyroki skazujące. Sąd uznał, że Tomasz Komenda jest niewinny.
Kiedy mężczyzna wyszedł na wolność, pracował w myjni samochodowej. W rozmowie z WP zdradził, że pracodawca traktował go jak „reklamę”, która przyciągnie klientów.
Tomasz Komenda nie pracuje w Fundacji Braci Collins. Oświadczenie
Jak przekazał m.in. Onet, Rafał Collins podczas konferencji prasowej przed galą Charity Fight Night przeczytał oświadczenie, w którym ujawnił, że Tomasz Komenda nie jest już ich pracownikiem. Poprosił dziennikarzy, żeby nie zadawali pytań na ten temat i podkreślił, że sprawa nie będzie komentowana w przyszłości.
Bracia Collins z własną galą MMA?! Wystąpi m.in. były premier Kazimierz Marcinkiewicz >>
Tomek Komenda jest fantastycznym chłopakiem, który był nieuczciwie skazany na wieloletni wyrok. Po czym, gdy został wypuszczony na wolność i oczyszczony z zarzutów został ponownie skazany na życie bez środków. Nasze państwo nasze, wszystkie instytucje, wypuściło chłopaka po 18 latach więzienia i powiedziało mu „radź sobie” – cytuje słowa Rafała Collinsa onet.pl.
W dalszej części oświadczenia młodszy z braci Collins podkreślił, że padające pod ich adresem oskarżenia o to, że zdecydowali się pomóc Tomaszowi Komendzie tylko ze względów PR-owych, były bardzo krzywdzące. Miało to utrudniać ich współpracę i budowanie zaufania – czytamy.
Dlaczego Tomasz Komenda nie pracuje w Fundacji Braci Collins?
Tomasz Komenda nie już naszym współpracownikiem, gdyż jego sytuacja materialna pozwala mu na dzień dzisiejszy cieszyć się życiem, rodziną, każdą wolną chwilą na wolności, tym, co mu pozostało. Na wolności. Tomek ma 40 lat i życzymy mu jak najwięcej szczęśliwych lat. Nie szukamy dziury w całym. Jest to sytuacja, w której stało się coś fajnego. Tomek zawsze może liczyć na nasze wsparcie, a my na jego. Jesteśmy cały czas w kontakcie, wszystko jest w porządku i bardzo proszę, żebyśmy uszanowali prywatność Tomka. Tylko na tym nam zależy. Jest to pierwsze i ostatnie oświadczenie z naszej strony. To piękna historia z happy endem i niech tak zostanie – przekazali Rafał i Grzegorz Collinsowie.
Grzegorz Collins podkreślił, że Tomasz Komenda bardzo angażował się w działania fundacji.
