fot. YouTube/ Konopskyy/
Konopskyy skomentował najnowszy film Nitro, który dotyczy sprawy Pandora Gate, odnosząc się głównie do wątków związanych ze sobą samym. Co myśli o najnowszym materiale, który przygotowało - jego zdaniem - "trzech największych wygnańców polskiego YouTube'a"?
Konopskyy ostro o filmie Nitro. Odniósł się do rzekomej współpracy z Boxdelem i "wybielania" Dubiela
Konopskyy skomentował fragmenty filmu, w którym Nitro zasugerował, że 21-latek prawdopodobnie nie jest wart zaufania i starał się ukryć wiele swoich działań w związku z aferą Pandora Gate. Odniósł się do trzech rzekomo "dyskredytujących go brudów". Sergiusz Górski zarzucił youtuberowi m.in. współpracowanie z Boxdelem. Konopskyy potwierdził, że chciał zaznaczyć w swoim filmie, który opublikował 8 października 2023 roku, że Michał Baron nie powinien być traktowany w całej sprawie na równi ze Stuu, ale nie był z nim w zmowie i nie próbował pomóc mu się "wybielić".
Jako że widziałem, że ludzie wrzucają wszystkich do jednego wora, chciałem to zaznaczyć w swoim filmie, że według mnie ich [Stuu i Boxdela] czyny nie są na tym samym poziomie. Nie chcę Michała usprawiedliwiać. On sam mówił, że jego wiadomości były obrzydliwe i spermiarskie, ale zupełnie szczerze uważam, że Boxdel dostał niewspółmierny hejt na tej aferze, bo sam nie wierzę w to, że jest jakimś pedofilem - jeśli to, o czym mówię, jest prawdą, że jego wiadomości wynikały z niedojrzałości i chęci zaimponowania jakimś wyimaginowanym wizerunkiem 190-centymetrowego mistrza MMA Śląsk.
Dlaczego Konopskyy zadzwonił dzień przed publikacją swojego materiału do Boxdela? Z "normalnej ludzkiej empatii, żeby powiadomić go i uspokoić, że nie mam zamiaru robić z niego pedofila, tylko normalnie i rzetelnie przedstawiam jego wątek, odcinając go od pedofilii". Youtuber zaprzeczył również, jakoby dogadywał się z 29-latkem lub układał z nim jakiś scenariusz. Chęć Konopskyy'ego do nawiązania kontaktu z Boxdelem przed publikacją filmu wynikała z jego obaw o zdrowie psychiczne twórcy internetowego, ponieważ z różnych źródeł dowiedział się, że ten jest w złym stanie.
Sukanek odpowiedziała na film Nitro. Wspomniała o życiu ze Stuu >>
Konopskyy dodał również, że Boxdel kontaktował się z nim w marcu 2024 roku, chcąc poinformować go o tym, że ich wspólna, nagrana rozmowa ma być wykorzystana w jakimś filmie w niekorzystnym świetle. Zaproponował 21-latkowi konsultację w temacie i chciał pokazać mu wycięte fragmenty tej konwersacji. Youtuber postanowił się z nim nie spotykać, sądząc, że jest w stanie wybronić się ze wszystkiego, ponieważ nie ma nic do ukrycia.
Konopskyy wyznał, że jego zdaniem osoby, które pracowały nad filmem (Marcin Dubiel, Boxdel, Nitro) wykorzystały jego "empatię i bycie po prostu ludzkim wobec Boxdela" i użyły jego wypowiedzi, aby go "zniszczyć i zdyskredytować". Uznał też, że film Nitro jest częścią wielkiego planu "powolnego przywrócenia [Marcina] Dubiela do internetu".
Konopskyy podkreślił, że utrzymuje dobre relacje z Sylwestrem Wardęgą, ale nie wszystko, co mówi i robi youtuber, mu się podoba oraz ma na tyle odwagi, by to powiedzieć. Tym samym odniósł się do zarzutu jego rzekomego krytykowania 34-latka za jego plecami, mimo wspólnej współpracy i zapozowania razem do zdjęcia.
Konopskyy mógł wrócić do Fame MMA po Pandora Gate. Zdradził ILE mu proponowano >>
Nitro zasugerował w swoim filmie, że Konopskyy musiał mieć pewne korzyści z "dogadywania się" z Boxdelem. Powoływał się na walki 21-latka w Fame MMA. Youtuber zaprzeczył temu, przypominając, że publicznie podał kwotę, którą zaproponowano mu za powrót do oktagonu, a odrzucił tę możliwość ze względu na swoje zasady moralne.
Na koniec Konopskyy zapowiedział, że nigdy nie weźmie już udziału w żadnej walce freakfightowej. Jego zdaniem tamtejsze środowisko wypełnione jest patologią i jest "śliskie".