Reklama
placeholder
News

Sukanek odpowiedziała na film Nitro. Wspomniała o życiu ze Stuu

Sukanek odpowiedziała na film Nitro. Wspomniała o życiu ze Stuu

fot. instagram.com/sukanek/ fot. instagram.com/nitrozyniaak/

Reklama
Reklama
placeholder

Sukanek odpowiedziała na film Nitro dotyczący afery Pandora Gate, który niedawno pojawił się w sieci. Mimo że youtuber poświęcił influencerce w swoim materiale jedynie nieco ponad minutę i wyznał, że nie chce jej oceniać, to przedstawił jej działania w sprawie w złym świetle. 28-latka skomentowała treść publikacji na swoim InstaStory i przy okazji zwierzyła się ze swoich trudnych doświadczeń. Co wyjawiła?

Pandora Gate: Nitro przedstawia dowody, które 'dyskredytują narrację prowadzoną przez Konopskyy'ego i Wardęgę' >>

Sukanek komentuje film Nitro. "Nie pozwolę na to, by po raz kolejny mnie oczerniano"

W końcowych minutach swojego najnowszego filmu dotyczącego afery Pandora Gate Nitro odniósł się m.in. do Justyny Sukanek. Stwierdził, że ta bardzo "przysłużyła się" sprawie, m.in. poprzez dostarczenie dowodów i swoje zaangażowanie. Zarzucił jej jednak utrzymywanie kontaktu ze Stuu, mimo wiedzy o tym, że miał on nieodpowiednie relacje z nieletnimi. Zasugerował również, że influencerka zainteresowała się tematem szerzej, dopiero gdy doszła do wniosku, że jej związek ze Stuartem Burtonem definitywnie się zakończył i nie ma już szans na jego odbudowę. Miało to miejsce wtedy, gdy youtuber zaczął spotykać się z Fagatą.

Prawdą jest to, że ona bardzo przysłużyła się sprawie, dostarczając dowody na Stuu. Z drugiej strony, te screeny pochodzą z 2017 roku, a ona jeszcze przez parę lat po tym żyła z nim w jednym domu, przyjaźniła się z nim i zaczęła działać w temacie dopiero w momencie, gdy Stuu związał się z Fagatą. Stało się dla niej jasne, że nigdy nie będzie w związku ze Stuu. Oczywiście, na poprawkę biorę jej problemy psychiczne, dlatego koniec końców nie chcę jej oceniać.

Konopskyy mógł wrócić do Fame MMA po Pandora Gate. Zdradził ILE mu proponowano >>

Sukanek odpowiedziała na zarzuty Sergiusza Górskiego i stanęła w swojej obronie niedługo po publikacji jego filmu. Przyznała, że nie była w stanie zareagować szybciej, ponieważ Stuu podał jej błędne informacje dotyczące wieku dziewczyn, z którymi rzekomo utrzymywał tylko "koleżeńskie relacje". Dodatkowo atakował ją słownie, gdy tylko nie zgadzała się z jego zdaniem.

Nie pozwolę na to, by po raz kolejny mnie oczerniano. Tak, w 2017 roku dalej mieszkałam z tym człowiekiem, a screeny rozmów dotyczą tego, że nie podoba mi się, że spotyka się z 15-16 latkami (bo tyle mówił mi, że mają lat i wedle prawa nic nie mogłam zrobić, bo jest to wiek, w którym te osoby mogą odbywać stosunek).

Na co dzień pisał argumenty o tym Meksyku i tak dalej, mówiąc, że to ja mam złe myślenie i jestem zamknięta. Nigdy nie byłam świadkiem, aby robił coś z tymi dziewczynami i zapewniał mnie, że to są tylko koleżeńskie relacje, a jeśli cokolwiek mówiłam, to krzyczał na mnie, że jestem zazdrosna, nienormalna i powinnam się leczyć.

Przez wiele lat tkwiłam w tej toksycznej relacji i każda osoba, która w takowej była, wie, jak ciężko jest z tego wyjść. To prawda, kochałam go i byłam uzależniona od niego emocjonalnie, dlatego może ślepo wierzyłam, że nie może być złą osobą. Usilnie próbowałam go naprawić, bo w dzieciństwie nie udało mi się naprawić mojego taty, a on idealnie wpisywał się w schemat.

Następnie Sukanek podkreśliła, że to ona w 2019 roku zerwała z youtuberem wszelki kontakt, mimo tego, że internauci licznie twierdzili, że to on sam zrezygnował z utrzymywania relacji z influencerką. Uznała, że stawiany jej zarzut zazdrości - który pojawił się lata temu oraz który Nitro powtórzył w swoim materiale - nie pokrywa się z prawdą, ponieważ Sukanek zależało jedynie na sprawiedliwości. Dodała też, że film, który opublikowała w temacie rozpadu ich relacji o tytule Koniec przyjaźni, nie miał włączonej monetyzacji i nie próbowała na nim zarobić lub zdobyć popularność.

Influencerka wyznała, że była szantażowana i manipulowana, nawet po skończeniu toksycznej znajomości ze Stuu. Mimo że youtuber nie wiedział, co ta zamierza upublicznić i opowiedzieć fanom w powyższym filmie, niejednokrotnie zastraszał ją i próbował skontaktować się z Sukanek "z każdej możliwej strony".

Jest zwrot w Pandora Gate - Sylwester Wardęga pierwszym oskarżonym! >>

Wspomniała również o pewnej sytuacji, w której Stuu miał potraktować ją przemocowo. Chciała wyjaśnić tym, że w swoim położeniu i z tamtejszą świadomością oraz wiedzą nie mogła zrobić w temacie swoich podejrzeń co do niemoralnego zachowania Stuu wobec nieletnich dziewczyn nic więcej.

Kiedy wysłałam pełnoletniej dziewczynie wiadomość, że [Stuu] ma na drugim telefonie zrobione zdjęcia jej nudesów ze Snapa, to za szmaty wyciągnął mnie z domu. Wyrzucił w samej koszulce i majtkach, bez telefonu, bez niczego. Byłam przerażona, a na drugi dzień miałam ręce całe w siniakach.

Miałam 20 lat i możecie powiedzieć, że to już dużo, ale nic nie wiedziałam jeszcze wtedy o życiu. Byłam bardzo naiwna i nie chciałam wierzyć, że ktoś, kogo kocham, może być złym człowiekiem.

Na koniec influencerka zaapelowała do odbiorców, by dali jej "święty spokój" w związku z aferą Pandora Gate. Przyznała też, że nie pozwoli na to, by środowisko internetowe znów wciągało ją w tę sprawę i robiło z niej "wariatkę".

Nie macie pojęcia, jak to na mnie wpływa i jak triggeruje mnie to za każdym razem, jak o tym muszę słyszeć. Jest to obrzydliwe, że starając się bronić swoich szemranych koleżków i ich przewinień, oczerniacie osoby, które chciały zrobić coś dobrego, ale nawet mnie to nie dziwi. To samo było przecież w 2020 roku. Robienie ze mnie wariatki.

 

 

 

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
2024 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama