
fot. facebook.com/kryminalkipl

Stróże prawa w naszym kraju często mają ręce pełne roboty. Bywa tak, że można jedynie liczyć na dobrą wolę osób, które powinny odbywać karę. Gdy ktoś ma do odbycia odsiadkę w więzieniu, musi dobrowolnie stawić się na komendzie. Co zaskakujące, wiele osób tak właśnie robi, choć niektórzy czasem z tym zwlekają.
Współczesna Mona Lisa: jak wygląda według sztucznej inteligencji? >>
Mężczyzna chciał iść do więzienia z kotem
W skarżyskiej komendzie pojawił się mężczyzna, który oświadczył, że jest poszukiwany listem gończym i powinien odbyć karę pozbawienia wolności. Służba dyżurna zgodnie z procedurami zablokowała drzwi i sprawdziła te informacje. Okazały się one prawdziwe, mężczyzna był poszukiwany przez pruszkowski sąd.
Kolorytu sytuacji dodał fakt, że poszukiwany miał ze sobą transporter, a w nim kotkę. 36-letni mieszkaniec Pruszkowa nie stawił się wyznaczonym terminie do odbycia kary 3 miesięcy pozbawienia wolności za niepłacenie alimentów. Kilka tygodni wcześniej znalazł kotkę i postanowił się nią zaopiekować. Przed odbyciem kary postanowił znaleźć dla niej dom — zgłosiła się kobieta ze Skarżyska.
Nielegalna impreza techno w Karkonoszach. Postawiono kilkanaście scen >>
Gdy mężczyzna przyjechał na miejsce, kobieta się nie pojawiła. Dlatego też poszukiwany stawił się na komendzie w Skarżysku wraz z kotem. Funkcjonariusze osadzili skazanego we wskazanym zakładzie karnym, a także nakarmili kotkę. Dyżurny jednostki wraz z zastępcą zaczęli szukać dla niej domu, finalnie zwierzę trafiło do schroniska w Suchedniowie.
