fot. Instagram:@taylorswift
Światowa trasa koncertowa The Eras Tour składa się aż ze 153 koncertów. Artystkę będzie można zobaczyć również na występach w Europie, co spowoduje nagły przyrost turystów odwiedzających tą część świata. Skutkiem tego są… dużo niższe ceny biletów. Pomimo trwającej ekscytacji fanów wywołanej koncertami wokalistki, eksperci są zaniepokojeni tym, jak duży wpływ będą one miały na globalną gospodarkę- również europejską. Przypomnijmy, że już w sierpniu Taylor Swift zagra aż 3 koncerty na PGE Narodowym w Warszawie.
Taylor Swift i Travis Kelce razem na scenie. Wystąpił pierwszy raz podczas The Eras Tour >>
Taylor Swift zatrzęsie gospodarką niczym... igrzyska olimpijskie?
Tournee gwiazdy spowodowało spore poruszenie wśród ekonomistów Europejskiego Banku Centralnego. Zjawisko "swiftonomics" jest już powszechnie znane i omawiane. Na forum wypowiedział się Philip Lane, ekspert w kwestii gospodarki. Zapytany przez dziennikarza New York Times o to, czy igrzyska olimpijskie w Paryżu i mistrzostwa Europy w piłce nożnej zwiększą inflację, odpowiedział:
To ciekawe, wymienił pan te wszystkie rzeczy, a nie wspomniał o Taylor Swift
Na co wpłynie przyjazd Taylor do europejskich miast? Wokalistka stwarza ogromny popyt w sektorze usług i turystyki. Z powodu koncertów, fani wydają niemałe pieniądze na nocleg, bilety lotnicze, pamiątki i restauracje. Przykładem jest Portugalia, gdzie inflacja nabrała tempa z powodu rosnących cen hoteli i usług.