Reklama
placeholder
News

Influencerka zabrała małego wombata jego matce. Teraz przeprasza

Influencerka zabrała małego wombata jego matce. Teraz przeprasza

fot. Pixabay / Instagram: @samstrays_somewhere

Reklama
Reklama
placeholder

Amerykańska influencerka wywołała wielki skandal po tym, jak pokazała, jak odbiera małego wombata jego matce. Niedługo potem wydała oświadczenie w tej sprawie. 

Sam Jones, która dała się poznać internautom jako ''entuzjastka outdooru i myśliwa'', w marcu 2025 roku postanowiła zrelacjonować w mediach społecznościowych swoją podróż do Australii. Jedno z jej nagrań, które zniknęło z jej profilu niedługo po publikacji, wywołało ogromne kontrowersje. Można było na nim zobaczyć, jak influencerka podnosi małego wombata z pobocza drogi, zabierając go sprzed nosa jego matki, po czym biegnie z nim w stronę kamery. Wypuściła go z rąk dopiero wtedy, kiedy wombat zaczął głośno piszczeć, a samica zerwała się z miejsca, aby go odzyskać. Zachowanie influencerki mimo to oburzyło nie tylko internautów, ale też licznych ekspertów, aktywistów i polityków. Władze Australii zagroziły Sam Jones deportacją, a minister spraw wewnętrznych Australii - Tony Burke - stwierdził, że:

To najlepszy dzień na bycie małym wombatem w Australii.

Lekarka weterynarii Tania Bishop również jest zdania, że zachowanie influencerki było skandaliczne. Kobieta jest zdania, że fakt, że ta trzymała małego wombata za przednie łapy, był niebezpieczny dla jego zdrowia. Mogła w ten sposób uszkodzić jego ścięgna oraz niebezpiecznie obciążyć kręgosłup.

Żółty pył z auta myj tylko tak, bo uszkodzisz lakier >>

Influencerka zabrała wombata. Tak się tłumaczy 

Sam Jones nie pozostała obojętna na falę hejtu. Niedługo po usunięciu nagrania ostanowiła odnieść się do niego w oświadczeniu, którym podzieliła się na swoim profilu na Instagramie. Wyjaśniła w nim, że podeszła do wombatów, ponieważ zaniepokoiło ją to, że te leżą na poboczu. Stwierdziła też, że kiedy zobaczyła, że mały wombat się nie rusza, postanowiła go podnieść, gdyż nie chciała, aby ten został potrącony przez samochód. Influencerka podkreśliła też, że nie podjęła tej szybkiej decyzji po to, aby skrzywdzić czy ukraść wombata, a zanim go zostawiła, upewniła się, że ten bezpiecznie trafił z powrotem do matki. Na koniec przeprosiła i zapewniła, że cała sytuacja nie była ustawiona na potrzeby wyświetleń. 

Zmiana czasu 2025: kiedy zmieniamy czas na letni? >>

Liczni aktywiści zwrócili uwagę na to, że influencerka złamała ustawę o ochronie środowiska i bezpieczeństwa biologicznego, która zabrania krzywdzenia i zabijania rodzimych zwierząt. Osoba, która złamię tę ustawę, może zapłacić karę grzywny wynoszącą nawet ponad 200 tysięcy złotych i musi liczyć się z ograniczeniem wolności do 7 lat. Na ten moment nie wiadomo, czy influencerka rzeczywiście poniesie jakieś konsekwencje. 

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
Materiały do pobrania Dostępność kanałów Kontakt Regulaminy konkursów Logotypy 4FUN Prywatność Obowiązek informacyjny Regulamin serwisu Informacje o nadawcy
FCBBridge2fun Screen Network naEKRANIE
2025 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama