Fot. Instagram.com/andziaks
Andziaks i Luka zostali okradzeni w Meksyku. Para youtuberów straciła 35 tysięcy złotych. Co się stało?
Syn Edyty Górniak nie podejdzie do matury. "Nie czuje się na siłach" >>
Jakiś czas temu Andziaks i Luka wyjechali ze swoją córeczką Charlotte Elizabeth do Meksyku. Relacjonują swoje wakacje w Tulum w internecie. Niestety w trakcie ich urlopu doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Niedawno na kanale Angeliki Zając pojawił się film, w którym 24-latka i jej narzeczony opowiadają, że zostali okradzeni w czasie zakupów.
(…) Poszliśmy do kas. I Luka zaczął wypakowywać jedzenie i w pewnym momencie oddał mi wózek, więc ja ten wózek pusty zawiozłam do wózków, a on chciał zapłacić kartą. Okazało się, że moja karta została zblokowana i nie mógł nią zapłacić, a swojej nie wziął, bo powiedziałam, że ja mam kartę. (…) Mówimy okej, proszę nam te zakupy przytrzymać, my pójdziemy wypłacić pieniądze – zaczęła Andziaks.
Andziaks i Luka stracili aparat, który jest wart 35 tysięcy złotych.
Luka nagle mówi: „A gdzie jest aparat?”. (…) Wszędzie patrzymy, nie ma aparatu. Zamarliśmy. (…) Ja stanęłam na środku sklepu i czułam, że zaraz zemdleje, czułam po prostu, jakby ktoś mi podciął nogi. Było mi gorąco, zaczął się ze mnie lać pot ze stresu. (…) Po prostu zmiotło mnie. (…) Zaczęliśmy prosić o pomoc obsługę, ale nikt nie chciał nam pomóc – relacjonowała dalej Angelika.
Friz stracił prawo jazdy na 3 miesiące! Za co? >>
Wyobraziłem sobie, że tak samo podchodzę do Angeliki (…) i pytam: „A gdzie niunia?”. Aż mi się płakać chce. (…) Tylko, jak sobie w myślach, to powiedziałem, to od razu mnie oblał pot, dlatego totalnie nie martwię się tym aparatem. To jest pierdoła, kosztowna, żeby nie było, że nie szanujemy pieniędzy, mega kosztowna, ale z tego wszystkiego to jest po prostu cud i tylko tyle – dodał Luka.
Andziaks przyznała, że od tamtej pory nie czuje się do końca bezpiecznie. Razem z Luką ostrzegła swoich widzów, żeby zawsze byli ostrożni.
Cały film Andziaks i Luki obejrzycie niżej.