Coachella czy Beychella?
W Kalifornii trwa właśnie festiwal Coachella. Wśród gwiazd występujących w tym roku na scenie pojawiły się takie gwiazdy jak Eminem, The Weeknd, Jessie J czy Cardi B.
Jednak największe emocje wzbudził właśnie występ Queen B, która zrezygnowała z występu na festiwalu w zeszłym roku z powodu ciąży (zastąpiła ją wtedy Lady Gaga). W tym roku Beyoncé wynagrodziła jednak fanom tę wpadkę z nawiązką. Oto 4 dowody na to, że Beyoncé jest królową wszystkiego.
1. Już samo wejście przyprawiło wszystkich o ciarki. Musicie to zobaczyć!
2. Nie ma takiego drugiego duetu jak oni. JAY Z towarzyszył żonie m.in. w kawałku "Deja Vu". Absolutne COUPLE GOALS.
3. Bey nie zapomina o starych przyjaciołach. Przywołała wspomnienia, zapraszając Michelle Williams i Kelly Rowland, czyli stary skład Destiny’s Child.
4. Występem artystki zachwycali się w sieci między innymi sama Adele,
która umieściła w sieci roztańczony boomerang czy Sam Smith, który napisał na Twitterze „Beyoncé wygląda, jakby była nie z tego świata”. A Rihanna na koncercie Beyonce bujała się w pierwszym rzędzie.
Beyoncé = Queen
Pamiętajcie, że Beyoncé i JAY Z już niedługo, bo 30 czerwca wystąpią na PGE Narodowym w Warszawie. Myślicie, że dadzą tak samo dobry występ jak na Coachelli?
4FUN.TV - Stosunkowo Najwięcej Muzyki