fot. YouTube: JAY-Z / fragment teledysku Anything
Wygląda na to, że to dopiero początek afery wokół Jaya-Z. Niedługo po tym, jak raper został oskarżony o napaść na nieletnią, głos w jego sprawie zabrał mężczyzna, który twierdzi, że jest jego synem. On sam również wniósł przeciwko raperowi nowe oskarżenia.
Jay-Z w ostatnim czasie znalazł się w centrum zainteresowania zagranicznych mediów po tym, jak został oskarżony o zgwałcenie 13-latki. Anonimowa kobieta posługłująca się pseudonimem Jane Doe stwierdziła w swoim pozwie, że mąż Beyonce miał dokonać napaści wtaz z Seanem ''Diddym'' Combsem w 2000 roku podczas imprezy odbywającej się po jednej z gal w Nowym Jorku. Jak wiadomo, raper obecnie przebywa w areszcie. Prokuratura ustaliła, że ten miał stworzyć "przedsiębiorstwo przestępcze, którego członkowie i wspólnicy zajmowali się handlem ludźmi w celach seksualnych, pracą przymusową, porwaniami, podpaleniami, przekupstwem i utrudnianiem prac wymiaru sprawiedliwości". Niedługo po złożeniu nowych zeznań Jane Doe przyznała jednak, że ''popełniła pewne błędy” w relacjonowaniu wydarzeń. Mimo wszystko nie wycofała oskarżeń. Sam Jay-Z wydał z kolei oświadczenie, w którym zapewnił, że nie napadł na 13-latkę. Podkreślił też, że nie ma zamiaru iść na żadną ugodę i wezwał do złożenia skargi karnej, a nie cywilnej.
Diddy z nowymi, szokującymi oskarżeniami. Chodzi m.in. o 10-latka >>
Jay-Z oskarżony przez rzekomego syna
Okazuje się, że oskarżenia o gwałt to niejedyna rzecz, którą powinien martwić się Jay-Z. Głos w jego sprawie niedawno zabrał 32-letni Rymir Satterthwaite z New Jersey, który już od 10 lat próbuje udowodnić, że jest jego nieślubnym synem. Mężczyzna twierdzi, że relacja jego matki z Jayem-Z była krótka. Kobieta miała wdać się w romans z raperem, kiedy miała 16 lat i chodziła do liceum. Wtedy spotykała się również z pewnym kolegą, który - jak wynikło z testu na ojcostwo - nie jest ojcem Rymira. Po zakończeniu rzekomego romansu z Jayem-Z kobieta miała wrócić do swojego ukochanego, Roberta Gravesa, którego wpisała jako biologicznego ojca Rymira. 32-latek przekonuje jednak, że jego matka od początku wiedziała, że to nie on jest jego ojcem.
Matka Diddy'ego po raz pierwszy zabrała głos w sprawie oskarżeń jej syna >>
Jak dowiedział się portal Daily Mail, Rymir Satterthwaite oskarża Jaya-Z, że ten od lat nagina prawo i unika zrobienia testu na ojcostwo. W maju 2023 roku 32-latek zaapelował do Sądu Najwyższego, aby ten zmusił rapera do przeprowadzenia badań DNA. Poza tym mężczyzna niedawno oskarżył zepół prawny Jaya-Z o to, że dopuścił się matactwa podczas poprzednich prób nakłonienia go do poddania się testowi na ojcostwo, a pod koniec listopada 2024 roku złożył pozew przeciwko wielu sędziom i urzędnikom, w tym tych z Sądu Najwyższego w stanie New Jersey, w którym stwierdzono, że od 2012 do 2023 roku ich:
Prawa zostały naruszone w wyniku nieprawidłowych działań sądowych, które obejmowały zapieczętowanie akt, bezprawne sankcje i utrudnianie postępowań sądowych.
Jay-Z nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie.