fot. instagram.com/justinbieber
Justin Bieber zdobył się na bardzo szczere wyznanie. Gwiazdor przyznał m.in., że nie szanował kobiet. Co jeszcze zdradził?
Justin Bieber śpiewa W KOŚCIELE! >>
Justin Bieber niczego nie ukrywa przed fanami. Wokalista otwarcie mówi m.in. o swojej walce z depresją i wierze w Boga. Niedawno Kanadyjczyk postanowił podsumować swoją przeszłość i opowiedział szczerze o tym, jaki był kiedyś.
Ciężko wstać rano z łóżka z dobrym nastawieniem, kiedy przytłacza cię przeszłość, praca, obowiązki, emocje, relacje (…). Czasami może nawet dojść do tego, że nie chce ci się żyć. Masz wrażenie, że to już nigdy się nie zmieni… (…) Zobaczcie, miałem dużo pieniędzy, ubrań, samochodów, nagród, wiele osiągnąłem, a wciąż byłem niespełniony – czytamy na Instagramie.
Justin Bieber ma problemy ze zdrowiem. Prosi o modlitwę >>
Justin Bieber napisał, że wielka sława go przytłoczyła. Wokalista przyznał się m.in. do brania narkotyków, niszczenia swoich relacji i nieszanowania kobiet:
(…) Byłem 13-letnim chłopcem z małego miasta, a nagle świat zaczął mnie chwalić, miliony ludzi mówiły mi jak mnie kochają, jaki jestem wspaniały. Do 20. roku życia każda podjęta przeze mnie decyzja była zła. Z osoby najbardziej kochanej i uwielbianej na świecie stałem się tą, którą najbardziej się wyśmiewa, osądza, nienawidzi. Kiedy miałem 19 lat zacząłem brać dość ciężkie narkotyki i zmieszałem z błotem wszystkie moje relacje. Nie szanowałem kobiet, po prostu byłem zły. Oddaliłem się od wszystkich, którzy mnie kochali (…).Czułem, że nigdy tego nie zmienię. Naprawienie zerwanych więzi i zmiana nawyków zajęły mi lata (…).
Justin i Hailey Bieber: jest data ślubu. I to bliska! >>
Co zmieniło Justina Biebera? Wokalista napisał, że w przemianie pomógł mu Bóg i żona Hailey. Małżeństwo z modelką opisał jako „najlepszy czas w swoim życiu”:
Na szczęście Bóg pobłogosławił mnie niezwykłymi ludźmi, którzy kochają mnie takim, jakim jestem.Teraz mam najlepszy czas w swoim życiu: MAŁŻEŃSTWO!! To niesamowity, szalony i nowy obowiązek. Uczy cierpliwości, zaufania, zaangażowania, życzliwości, pokory i wszystkiego tego, co sprawia, że jesteś dobrym człowiekiem (…) – czytamy.
Spodziewaliście się, że Justin będzie aż tak szczery?